Wpadł mi ostatnio w ręce artykuł którego temat zawsze budzi moje skrajne emocje . Sprawa dotyczy adoptowanych dzieci oraz zastępczych domów dziecka . Podczas gdy to drugie rozumiem - chodzi o pieniądze , to pierwsze wyzwala we mnie agresję . Jest małżeństwo . Chcą założyć rodzinę i mieć dzieci . Po czasie okazuje się , że para nie może mieć dzieci . I wówczas w kobiecie pojawia się jakiś chory obłęd posiadania dziecka . I tak się zdarza , że chęć posiadania dziecka jest tak chorobliwa , że nie ma znaczenia czyje to jest dziecko . W wielu wypadkach takim parom pomaga sąd , bo odbiera dziecko matce bo ma za dużo i tego już nie wychowa , albo ma za małe mieszkanie , albo mimo tego , że jest świetną matką tego już nie utrzyma bo nie ma z czego . Takie chore , oderwane od rzeczywistośći argumenty , pojebane , niesprawiedliwe , chore , nieprzemyślne albo przemyślane " inaczej " . Tak czy siak taka jałowa para dostaje dziecko w " prezencie " i nic już jej więcej nie obchodzi . Tylko jest " mały " problem . Każda matka chce odzyskać dziecko i zrobi wszystko żeby je odzyskać . Po jakimś czasie zmienia się sytuacja matki biologicznej i w wielu przypadkach sąd MUSI oddać dziecko biologicznym rodzicom , tam gdzie jego miejsce . I wtedy zaczyna się to czego nienawidzę i co mi otwiera nóż w kieszeni . Rodzice zastępczy albo inni zaczynają batalię o " SWOJE " dziecko . Płaczą , histeryzują , wrzeszczą że nie oddadzą " SWOJEGO DZIECKA " . Jakiego swojego ?? . Ktoś zabiera dziecko biologicznym rodzicom i wyje żeby im nie odbierać ' ich dziecka " ???? . Jakiego "ich " - to nie jest ich dziecko i nigdy nie będzie , bo dziecko ma biologicznych rodziców i nawet małe instyktownie tęskni do swoich rodziców i rodzeństwa . I to jest normalne , matka chce odzyskać swoje dziecko które jej odebrali bo sędzia miał taki kaprys . A histerie obcych ludzi za takim dzieckiem są chore . To nic innego jak obsesyjna chęć posiadania dziecka za wszelką cenę ale o dziecku nie myślą . Co zrobi takie dziecko jak dorośnie i się dowie że te osoby których uważa za rodziców tak naprawdę są bezwzględnymi pozbawionymi empatii ludźmi których jedynym celem było posiadanie dziecka za wszelką cenę żeby mając wszystko posiadać dziecko co według ich chorej wyobrażeni świadczy o statusie rodziny ???? A jeśli chodzi o dziecko tak naprawdę od początku nikt o dziecku nie myślał . Ktoś na samym początku popełnił błąd bo nie zabiera się dziecka z rodziny z powodu biedy czy małego mieszkania . To jest c-h-o-r-e !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A ja się pytam od czego jest pomoc państwa i OPS ????? . Czy od tego żeby rujnować dziecku życie czy od tego zeby mu pomóc ???? . Państwo POWINNO I MUSI w takich wypadkach stanąć na wysokości zadania i stworzyć takie warunki rodzinie żeby mogła wychowywać dzieci i zeby dzieci były z rodzicami i rodzeństwem a nie z jakąś chorą rodzina dla której chęć posiadania dziecka graniczy z obsesją ?? . Zagłaskany piesek może zdechnąć - taka jest puenta . A Domy dziecka pełne są niechcianych dzieci ale nie o to chodzi takim rodzinom . Oni " chcą " zdrowego noworodka , a nie " DZIECKO " !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! GOŚKA B.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz