Premier Beata Szydło zapowiedziała w rozmowie z „Gazetą Polską”, że do końca roku zostaną przedstawione zmiany dotyczące systemu sądownictwa w Polsce. Szefowa rządu nie kryje, że propozycje, jakie przedstawi rząd mogą natrafić na opór korporacji.
Reforma sądownictwa może być jedną z najtrudniejszych. Dotykamy materii, która nie była ruszana od czasów Polski Ludowej. Funkcjonowanie polskich sądów obywatele oceniają niezwykle negatywnie. Zmiany są społecznie oczekiwane i bardzo potrzebne
— czytamy.
Dopytywana o szczegóły projektu ustawy, w tym takie kwestie jak lustracja środowisk sędziów, Szydło odpowiada:
Zaręczam, że ta reforma będzie przeprowadzona tak, by obywatele poczuli, że wymiar sprawiedliwości jest po ich stronie.
W rozmowie premier jest również pytana o kwestię prowadzonych rozmów na linii rząd-Komisja Europejska. W ocenie Beaty Szydło w Komisji Europejskiej można trafić na dwie grupy urzędników: jedni dążą do porozumienia, inni do podgrzania konfliktu.
Z pewnością KE podzieliła się, jeśli chodzi o stanowisko względem Polski. Część członków KE chce zakończyć ten temat. Chcą porozumienia. Należy zresztą przypomnieć, że KE działa na podstawie nie do końca zdefiniowanego mandatu. (…) Jeżeli prowadzimy dialog z Komisją Europejską, to robimy to dlatego, że chcemy. Nie zaś dlatego, że musimy. Uważam zresztą, że sytuacja w Polsce jest elementem szerszych rozgrywek, wpisujących się w dyskusję o kształcie Unii Europejskiej. To jest, moim zdaniem, dziś najważniejsze zadanie dla Komisji Europejskiej: odpowiedzieć sobie na pytanie, dokąd zmierza Unia i co zrobić, by ta wspólnota była silniejsza. Tym bardziej, że rośnie grupa tych, którzy chcą budować nastroje antyeuropejskie w krajachUE
— czytamy.
W wywiadzie pojawia się też wątek rozmów, jakie Beata Szydło prowadziła z Donaldem Tuskiem w Brukseli. Jak wygląda atmosfera takich spotkań?
On jest zawsze bardzo miły, ale właściwie nic z tego nie wynika. Dla mnie - podobnie zresztą wypowiadał się Jarosław Kaczyński - to, że Polacy zajmują wysokie stanowiska w UE, jest wartością samą w sobie. Niemniej jednak oni powinni mieć przekonanie, że reprezentują Polskę
— ocenia Szydło, zastanawiając się nad powołaniem specjalnego profesjonalnego korpusu, który reprezentowałby polską dyplomację w strukturach europejskich.ydło mówi również w rozmowie z „Gazetą Polską” o swoim nastawieniu do dzisiejszych notowań Prawa i Sprawiedliwości.
Partia, która rządzi, bardzo szybko się zużywa. I nie może popaść w samozachwyt. Jeżeli więc damy się uśpić pozytywnym sondażom czy temu, że mamy w nich dwukrotną przewagę nad największym ugrupowaniem opozycyjnym, to popełnimy wielki błąd
— kontynuuje szefowa rządu.
I dodaje, nawiązując do wyników audytu:
Co do informacji przekazanych przez ministra Kamińskiego, to one faktycznie nie mieszczą się w głowie. Widać było zresztą, jak do wielu posłów PO, zwłaszcza tych nowych, dopiero teraz dociera, że taki proceder miał miejsce. Oczywiście jest wiele materiałów, które nie mogą być ujawnione. (…) Sejmowe wystąpienie ministra Kamińskiego to nie koniec tej sprawy. Podobnie jest zresztą w wypadku innych ministerstw. Wciąż napływają do nas kolejne informacje, pojawiają się nowe fakty
— przekonuje.
Plany na najbliższe tygodnie i miesiące?
Na początku czerwca zostanie zaprezentowany program mieszkaniowy - „Mieszkanie plus”. To kolejny krok w kierunku wspierania rodzin. Dzięki temu programowi każda rodzina w Polsce, nawet o przeciętnych dochodach, będzie miała szansę na własne mieszkanie. Ponadto pracujemy nad wdrożeniem w Polsce zupełnie nowego systemu podatkowego
— mówi premier Szydło, zapewniając przy tym, że do końca roku przyjęty projekt ws. obniżenia wieku emerytalnego.
lw, „Gazeta Polska”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz