2016/08/31

Premier Szydło: "Na uśpiony Wieluń spadły bomby przynosząc śmierć, cierpienie i pożogę". List odczytał prof. Piotr Gliński

Fot. wPolityce.pl/TVP Info                     Ciąży na nas obowiązek zapewnienia dzieciom przyszłości bezpiecznej, opartej na szacunku dla dziedzictwa przodków i naszej tożsamości - napisała premier Beata Szydło w liście, odczytanym przez wicepremiera Piotra Glińskiego podczas obchodów 77. rocznicy wybuchu II wojny światowej i zbombardowania Wielunia.
Mój rząd kwestie bezpieczeństwa Polski traktuje priorytetowo. W czasach konfliktu za naszą wschodnią granicą i rosnącego zagrożenia ze strony terroryzmu w Europie jesteśmy zdeterminowani, by nasi obywatele czuli się w swoim kraju bezpiecznie, a nienaruszalność polskich granic była zagwarantowana
— podkreśliła w liście premier.
Szefowa rządu zaznaczyła, że 1 września 1939 roku zapisał się w historii jako początek dramatu II wojny światowej. Przypomniała, że tego dnia na uśpiony Wieluń spadły pierwsze bomby, przynosząc śmierć niewinnych, cierpienie i pożogę, a pierwsze ofiary tej wojny, ludność cywilna Wielunia, zapłaciły najwyższą cenę za bestialski atak niemieckiego terroru.
Oddajemy dzisiaj hołd mieszkańcom Wielunia, ale też wszystkim ofiarom II wojny światowej. Pochylamy się nad ich losem z szacunkiem, pamięcią i poczuciem odpowiedzialności za przyszłość
— dodała premier.
Jak zaznaczyła Szydło w liście, Wieluń stał się symbolem okrucieństwa wojny i cierpienia niewinnych.
Jednym z warunków budowania trwałego pokoju jest mówienie prawdy historycznej. Musimy zrobić wszystko, by czas wojny już nigdy się nie powtórzył. W Wieluniu, mieście pokoju i pojednania, musimy powiedzieć głośno - nigdy więcej wojny
— podkreśliła premier.
Obchody rozpoczęły się od dźwięku syren alarmowych, który rozległ się o godz. 4.40. O tej porze 77 lat temu zbombardowano pierwszy wieluński cel - Szpital Wszystkich Świętych. W nalocie zginęły 32 osoby - pacjenci i personel szpitala. Uważa się, że były to pierwsze w Polsce ofiary II wojny światowej. Według różnych źródeł, 1 września w Wieluniu zginęło od 1200 do ponad 2 tys. osób.Rządzący naszym krajem w latach 30. XX wieku za bardzo uwierzyli w siłę i moc traktatów, zaniedbując polską armię, w wyniku czego w roku 1939 była ona słabo uzbrojona. Możemy się różnić w innych obszarach życia społecznego, ale bezpieczeństwo kraju powinno być wyłączone z bieżących kłótni i sporów politycznych, powinno być wręcz naszym imperatywem narodowym
— podkreślił w czasie uroczystości burmistrz Wielunia Paweł Okrasa.
Przed wojną Wieluń liczył ok. 16 tys. mieszkańców i był oddalony od granicy niemieckiej o 21 km. 1 września 1939 r. niemieckie samoloty zrzuciły na miasto 380 bomb o łącznej wadze 46 ton. Wieluń został prawie doszczętnie zniszczony.
Jak podkreślają historycy, w chwili ataku jednostek Luftwaffe w Wieluniu nie stacjonowały żadne jednostki Wojska Polskiego, nie było tam również stanowisk obrony przeciwlotniczej. Bombardowanie miało zatem charakter terrorystyczny, a jego celem była ludność cywilna.
gah/PAP

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz