2017/09/05

Lekarz zmarł po 24-godzinnym dyżurze. Mówił, że jest z nim źle

           
             Tragiczne zdarzenia rozegrały się w Szpitalu im. Jana Pawła II we Włoszczowie. 59-letni chirurg zasłabł po 24-godzinnym dyżurze na oddziale. Zaraz po nim miał rozpocząć kolejny dyżur na SOR-ze. Lekarz trafił do szpitala w Końskich. Tam mężczyzna zmarł. Sprawą zajęła się prokuratura, która sprawdza, czy nie doszło do śmierci z przepracowania.

– Prokuratura we Włoszczowie prowadzi czynności zmierzające do wyjaśnienia przyczyn tego zgonu. W tej chwil prowadzone są czynności przez policję, zlecone przez prokuraturę rejonową we Włoszczowie, które zmierzają do zabezpieczenie pełnej dokumentacji szpitala, gdzie zmarły pracował. Chodzi o to, by zabezpieczyć grafik dyżurów, akta zmarłego lekarza oraz wszystkie dokumenty, szczególnie te w ostatnim czasie jego pracy – poinformował Zbigniew Cegieła z prokuratury Rejonowej we Włoszczowie. W najbliższych dniach zostanie przeprowadzona sekcja, by określić przyczyny śmierci mężczyzny.Według portalu kielce.wyborcza.pl lekarz rozpoczął dyżur w niedzielę o godzinie 7:30 na oddziale chirurgii. Mężczyzna dyżurował całą dobę, do poniedziałku do godziny 7:30. Chwilę później miał rozpocząć kolejny dyżur, który miał potrwać do godziny 15:00, na oddziale ratunkowym. Chirurg zgłaszał, że źle się czuje, ale „administracja placówki nie przyjmowała tego do wiadomości”. Z nieoficjalnych informacji wynika, że 59-latek dostał zawału serca. 
O okolicznościach tragedii opowiedział portalowi wloszczowa.naszemiasto.pl Jerzy Suliga, starosta włoszczowski, któremu podlega szpital. – Poinformowała mnie o tej sprawie dyrektor szpitala. Powiedziała, że po dyżurze na chirurgii ten lekarz miał wyznaczony dyżur na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, ale odmówił. Powiedział, że nie pójdzie tam, gdyż źle się czuje. Miał stwierdzić, że jeśli już, to trafi tam jako pacjent. Później zasłabł, był reanimowany, a następnie przetransportowany do szpitala w Końskich, gdzie zmarł – powiedział starosta.
Na braki w kadrze lekarskiej wskazał Paweł Barucha, prezes Świętokrzyskiej Izby Lekarskiej. Przyznał on, że wielu lekarzy pracuje ponad siły. – Nie ukrywajmy, nasz zawód wiąże się z wysokimi zarobkami. Ale by lekarz zarobił miesięcznie 15 tys. zł, co będzie go satysfakcjonować, musi pracować ponad siły, siedem dni w tygodniu – dodał Barucha.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz