2018/02/07

4-latka myślała, że ma na imię „Idiotka”. Tylko tak zwracali się do niej rodzice

Takie historie nigdy nie są proste do rozwiązania. Nawet jeśli opiekunowie dziecka zostaną zamknięci i skazani, to krzywda wyrządzona maleństwu, zostanie z nim na całe życie.

4-latka o imieniu „Idiotka”

Małe dziecko powinno spędzić dzieciństwo na zabawie i beztroskich wygłupach, niestety, zamiast tego 4-letnia dziewczynka doświadczyła bólu i głodu. Mimo swojego młodego wieku wiedziała, że to, co robią jej opiekunowie, jest złe. Wiedziała, że musi komuś o tym powiedzieć.Dziewczynka z Hot Springs w Arkansas zeznała, że mama i jej partner przywiązują ją do krzesła lub łóżka i biją. Policja zauważyła, że na małych rączkach widnieją siniaki i zadrapania. Zdarza się, że tak małe dzieci mogą się wywrócić na podwórku, ale funkcjonariusze byli pewni, że dziewczynka została skrzywdzona przez swoich rodziców. Wszystko stało się niemal pewne, kiedy maleństwo przedstawiło się policji imieniem „Idiotka”.
Po przeprowadzonych badaniach odkryto, że na ciele dziecka znajdują się siniaki oraz blizny od wiązania.

Opieka nad dzieckiem

30-letnia matka szóstki dzieci, Jennifer Denen, oraz jej starszy o 17 lat chłopak, Clarence Reed, zostali zatrzymani pod zarzutem znęcania się nad dzieckiem. Podczas przesłuchań matka dziewczynki zeznała, że jej partner kilka razy uderzył małą. Kobieta twierdzi, że nigdy nie zauważyła, żeby dziecko źle się czuło, dlatego też nie szukała pomocy medycznej. 47-latek zeznał, że uderzył 4-latkę drewnianym kijem i przywiązywał ją do różnych mebli, ponieważ dziewczynka wspinała się po komodach w mieszkaniu. Mężczyzna uważa, że nie ma nic złego w nazywaniu dziecka „Idiotką” i zrobił to tylko kilka razy, w żartach.

Jennifer i Clarence usłyszeli zarzut znęcania się nad dzieckiem oraz zagrożenia życia i zdrowa. Jeśli zostaną skazani za powyższe czyny, w więzieniu spędzą 32 lata. Czwórka dzieci zamieszkała z biologicznym ojcem, który jest byłym partnerem 30-latki. Reed nie jest ojcem 4-latki oraz jej młodszej siostry, dlatego też dzieci trafiły do ośrodka opiekuńczego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz