Jakub Kornhauser opowiedział o trudnej historii swojej rodziny. Okazuje się bowiem, że dziadek prezydentowej pochowany jest na cmentarzu żydowskim, a babcia na katolickim.
– Tata konfabulował, przeinaczał, co wynika z jego przewrotnej natury człowieka literatury. Ze swojego życia starał się zrobić kolejne opowiadanie. Za każdym razem ta historia była inna. A my z Agatą nie mogliśmy jej z niczym skonfrontować – opowiedział Kornhauser, dodając także, iż ostatecznie zrozumiał, że było to „przecięcie tożsamości (ojca – przyp. red.) na pół”.
– Rano dziadek, który aktywnie działał w gminie żydowskiej, zabierał tatę do domu modlitwy, wieczorem babcia próbowała nauczyć go pacierza. Jakby przeciągali linę – zdradził czytelnikom brat Agaty Dudy, w ogromnej części zadziwiając ich tą trudną historią No cóż trudno być dobrym prezydentem mając u boku żonę która jest niemiecką żydówką !!!!! gb
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz