Morderstwo z zimną krwiąZ pewnością Marina i Kevin Krim, wciąż nie potrafią zrozumieć, dlaczego doszło do tragedii, w której zginęła dwójka ich dzieci. Kiedy Marina wracała z 3-letnią Nessie do mieszkania na Manhattanie, nie wiedziała, że za chwilę ujrzy scenę jak z najgorszego koszmaru. Gdy otworzyła drzwi do domu i zawołała dzieci, nie usłyszała żadnej odpowiedzi. W mieszkaniu panowała totalna cisza, kobieta nie słyszała ani swoich pociech, ani Yoselyn Ortege – niani, która miała się nimi opiekować. Matka obszukała całe mieszkanie. Kiedy weszła do łazienki odnalazła 6-letnią córkę Lulu oraz 20-miesięcznego synka Leo, całych we krwi. Dzieci zostały zadźgane przez opiekunkę, a następnie ich ciała włożono do wanny.
Krzyk rozpaczy Marina nie mogła uwierzyć w to, co się stało. Obok wanny leżała również morderczyni, opiekunka, która sama próbowała odebrać sobie życie, podcinając gardło. Matka dzieci rozpaczliwie wołała o pomoc. Wtedy do mieszkania wszedł sąsiad, który powiadomił policję.
Siedziałam w szpitalu, z Nessie na kolanach. Ciągle pytałam, co z moimi dziećmi, co teraz powinnam zrobić i jak mam obudzić się następnego dnia.
Życie musi toczyć się dalej
Od tego strasznego zdarzenia minęło już 6 lat. Chociaż na początku było ciężko, małżeństwo wiedziało, że musi żyć dla trzeciego dziecka. Kevin rzucił się w wir codziennych obowiązków, zaczytywał się w książkach i założył fundację „Lulu & Leo Fund”, która pomaga biednym dzieciom. Marina znalazła pocieszenie w pamiątkach, które przywołują jej cudowne chwile spędzone z pociechami. Od czasu morderstwa, para przywitała na świecie kolejną dwójkę dzieci. Niestety, sprawa zabójstwa Leo i Lulu nie została zamknięta.
Przyznanie do winy Yoselyn Ortega przyznała się do winy, przebywając w szpitalu w 2012 roku. Kobieta nie mogła mówić, ze względu na rany i podpiętą aparaturę, lecz zapytana o morderstwo, wskazała na kartce odpowiedź „tak”. Swoje działanie tłumaczyła złością spowodowaną własnymi problemami.
Marina i Kevin znali Yoselyn rok przed tym, zanim zatrudnili ją jako opiekunka. Rodzina spędziła nawet wspólne wakacje w rodzinnym domu Ortegi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz