2018/06/03

Klawisz zgwałcił ją ponad 20 razy. Gdy to zgłosiła, znów przeżyła horror

Takich to powinno się kastrować i to bynajmniej nie chemicznie .!!!!!!!!!!!!!!!!  KUTASA TASAKIEM !!!!!                                                                                                                                                                                                                                           Karen Backues Keil postanowiła publicznie ujawnić swoją koszmarną tajemnicę. W rozmowie z dziennikarzem wyznała, że podczas 6-letniej odsiadki w więzieniu Chillicothe Correctional Center została ponad 20 razy zgwałcona przez wartownika. Kiedy opowiedziała o tym więziennemu psychologowi, ten również ją zaatakował.  Kobieta złożyła w tym tygodniu pozew przeciwko strażnikowi, psychologowi i kilku innym pracownikom więzienia w Missouri (USA), w którym odsiadywała 6-letni wyrok za kradzieże i fałszerstwa. – To było prawdziwe piekło – mówi Keil. I dodaje, że choć od jej wyjścia na wolność minął już ponad rok, nadal walczy z traumą spowodowaną więziennymi gwałtami. – Myślałam, że mogę jakoś upchnąć te wspomnienia w sobie i nie musieć o tym myśleć ponownie… Ale to po prostu nie działa w ten sposób – dodaje kobieta.
W pozwie opisała zachowania strażnika, Edwarda Beardena, które od poklepywania jej po pośladkach i obmacywania jej piersi eskalowało do powtarzających się gwałtów. Gehenna osadzonej trwała od 2012 do 2015 roku powodując fizyczne i emocjonalne obrażenia. Po tym, jak została przeniesiona do innej części więzienia, strażnik wypytywał o nią innych więźniów i wysyłał kartki pocztowe “wyrażając swoje uczucia do niej”. Gdy w 2017 r. wyszła z więzienia, miał próbować ją odnaleźć wypytując osadzonych, czy kobieta jest w związku małżeńskim lub gdzie może pracować.     Keil ujawniła też, że szukała pomocy jeszcze w czasie pobytu w więzieniu. Jednak po ok. miesiącu sesji terapeutycznych, psycholog John Thomas Dunn również zaczął ją napastować. Czasami robił to “w ramach terapii”, pytając ją “czy Bearden tak robił?” Miał straszyć kobietę, że jeśli komuś powie, wyląduje w izolatce. W zeszłym roku Dunn przyznał się do współżycia z inną osadzoną i 12 czerwca usłyszy wyrok. – Wciąż mam koszmary, w których obaj występują. To było piekło. Nikt nie zasługuje na to, co przeszłam – mówi Keil.
Bearden nadal pracuje w więzieniu. Nie komentuje sprawy, podobnie jak Dunn. Komentarza, ze względu na dobro śledztwa, odmówiła też rzeczniczka Departamentu Korekty w Missouri.                                                                                                                                                                                                                         

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz