Agnieszka S. mieszkała w Jasińcu. Od czterech lat była rozwiedziona, ale wspólnie z mężem wychowywała 7-letniego synka. 42-latek pracował na Śląsku. Pojawiał się w domu tylko w weekendy. – Od lat łączył ich już jedynie wspólny kredyt – mówi jeden z policjantów.
38-latka była cywilnym pracownikiem przy zespole ds. nieletnich Komedy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. Wśród pracowników była lubiana. Pisała doktorat z psychologii.
– W związku z niestawianiem się do pracy w poniedziałek pracownika cywilnego Wydziału Prewencji KMP w Bydgoszczy, rozpoczęły się działania mające na celu ustalenie miejsca pobytu pracownika – informowała 18 października mł. inspektor Monika Chlebicz, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji.
W akcję poszukiwawczą zaangażowani byli policjanci, strażacy i płetwonurkowie. Przeczesywano Zalew Koronowski i jego okolice. Ciało kobiety zostało odnalezione w garażu.– Ujawniliśmy zwłoki na posesji, to była skomplikowana sprawa, współpracowali przy niej policjanci z KMP i KWP – wyjaśnia komisarz Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Po odnalezieniu 38-letniej psycholog zatrzymano jej byłego męża, który doprowadzony został do prokuratury i usłyszał zarzut zabójstwa byłej żony. Według nieoficjalnych informacji mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu. Udusił żonę, zakopał ciało w garażu, a potem upozorował samobójstwo.
Mężczyźnie grozi teraz dożywocie.
Źródło: expressbydgoski.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz