Należy również dodać, że Sejm w ostatnich latach zmienił się w niewielką piekarnię i cukiernię. Wszystkie wyroby parlamentarzyści mogą kupić tam w cenach niższych niż te, które obowiązują na mieście. Bo my do tego dopłacamy.Ostatnio Sejm nabył również dwie maszyny do tłuczenia kotletów. Ich wydajność jest imponująca, gdyż każda z nich jest w stanie rozbić w ciągu godziny 1200 schabowych. Dzięki nim wpływy z sejmowej gastronomii mają wynieść aż 3 mln zł. Aby stało się to możliwe, restauracja musi sprzedać 250 tys. kotletów. Porcja ma kosztować 12 zł.
Źródło: fakt.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz