2017/04/15

Szydło była o krok od zdymisjonowania Macierewicza. Oto co usłyszała



fot. flickr
Jak ustaliły media, premier Beata Szydło chciała zdymisjonować ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza oraz ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego. Spotkała się jednak z oporem i to ze strony samego prezesa Prawa i Sprawiedliwości, Jarosława Kaczyńskiego. 
Według informacji mediów, do próby zdymisjonowania Antoniego Macierewicza miało dojść trzy tygodnie temu, tuż przed wyjazdem na specjalny szczyt unijny w Rzymie.
Jak twierdzą źródła w rządzie, premier Szydło jest przekonana, że obecność Macierewicza i Waszczykowskiego w jej rządzie przyniesie jedynie kolejne wstrząsy polityczne, przez które notowania jej gabinetu będą ciągle spadać. Podobnego zdania ma być zresztą część władz formacji Kaczyńskiego.
Gdy premier Szydło była już o krok od podjęcia ostatecznej decyzji, do gry wszedł sam Jarosław Kaczyński, który miał powiedzieć jej „jeszcze nie teraz”.
Przy okazji źródło mediów, które ujawniło próbę dymisji Macierewicza, obaliło twierdzenie, jakoby szef resortu obrony był nietykalny z powodu bliskich związków z o. Rydzykiem. Za nietykalnością Macierewicza ma w rzeczywistości stać fakt, iż ok. 10% elektoratu Prawa i Sprawiedliwości (ta część, która jest przekonana o zamachu w Smoleńsku) uważa ministra obrony narodowej za najważniejszego polityka w Polsce. Prezes Kaczyński ma się obawiać, że po wyrzuceniu Macierewicza z rządu, ten może odejść z partii i zabrać ze sobą wspomniane 10% elektoratu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz