Dodano: 29.04.2017 [17:47]
"47-letni mężczyzna jest podejrzany o to, że podczas spotkania rodzinnego zwabił małą dziewczynkę do samochodu" - podaje fakt24.pl
Policja nie ujawnia co dokładnie zrobił, ale dopuścił się - jak to określają prawnicy - "innej czynności seksualnej".
Po zatrzymaniu pedofila, jego sprawą zajął się sąd w Tarnowie. I zdecydował, że nie trafi do aresztu. Odzyska wolność po wpłaceniu zaledwie 15 tys. złotych poręczenia majątkowego.
- Sąd Okręgowy uznał, że w tych konkretnych okolicznościach, z którymi mamy do czynienia w tej sprawie środkiem zapobiegawczym wystarczającym dla zapewnienia prawidłowego biegu postępowania jest poręczenie majątkowe - tłumaczył Radio Kraków sędzia Tomasz Kozioł, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie.
Pretekstem do łagodnego potraktowania pedofila było, że jego ofiara i świadkowie mieszkają poza granicami Polski i nie będzie mógł na nich wpływać.
"Sędzia Tomasz Kozioł dodaje, że 47-letni podejrzany będzie mógł wyjechać teraz do Austrii, gdzie na co dzień pracuje. Jednak jeśli nie będzie się stawiał na wezwanie prokuratora, będzie to podstawą do powrotu do aresztu i utraty poręczenia" - informuje fakt24.pl.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz