Chociaż od początku było wiadomo, że Jarosław Kaczyński jest najważniejszą osobą w Prawie i Sprawiedliwości, to funkcję rządzenia Radą Ministrów powierzył Beacie Szydło. Teraz prezes z niedowierzaniem patrzy na to, co się dzieje. Beata Szydło wpadła w konflikt z Morawieckim, który jednocześnie walczy o posady ze Zbigniewem Ziobrą. Antoni Macierewicz przy okazji kolejnych afer pokłócił się niemal ze wszystkimi, włączając w to samego Kaczyńskiego i prezydenta Andrzeja Dudę. To jednak nie koniec, a rządem PiS wstrząsa właśnie kompletnie nowy konflikt.
Następna odsłona kłótni w rządzie ma tym razem związek z minister cyfryzacji Anny Streżyńskiej. Na antenie Radia Zet bez ogródek skrytykowała rząd w tych aspektach, które uważa za źle funkcjonujące. Negatywnie wypowiedziała się też na temat Antoniego Macierewicza.
Niedawno do mediów przebiła się informacja, że Antonii Macierewicz chce wchodzić w kompetencje minister cyfryzaci w zakresie cyberbezpieczeństwa. Teraz w wywiadzie dla Radia Zet Anna Streżyńska wiele z tych informacji potwierdziła. Krytykowała także działalność rządu w zakresie polityki socjalnej, m.in. obniżenie wieku emerytalnego, które określiła ‚przedwczesnym”.
Teraz za swoje wypowiedzi minister Anna Streżyńska została skrytykowana przez kolejnych członków rządu. Minister cyfryzacji została zaatakowana przez Mariusza Błaszczaka, ministra spraw wewnętrznych. Stwierdził on, że wypowiedzi Streżyńskiej są tyleż zaskakujące, że nigdy nie wypowiadała się w podobnym tonie na radzie ministrów, a ostatnio w ogóle nie zabierała głosu.
Podobnie rzecznik klubu parlamentarnego i partii PiS Beata Mazurek skrytykowała panią minister za jej słowa. Co więcej, rzecznik PiS stwierdziła również, że w takiej sytuacji jedynym wyjściem będzie odejście Anny Streżyńskiej.
– Pozwoliłam sobie i sprawdziłam jej aktywność na Radzie Ministrów i okazuje się, że nigdy żadnych uwag nie miała co do zmian, które wprowadzamy. Powiedziano mi, że minister specjalnie aktywna nie była – skrytykowała Streżyńską Beata Mazurek.
– Jest mi przykro. Uważam, że uczciwość jest taka, że jeśli się z czymś nie zgadzam, to powinnam odejść. Lojalność wobec premiera wymaga tego, że jeśli jestem ministrem, to gramy w jednej drużynie – oceniła.
Źródło: msn.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz