Dodano: 07.04.2017 [10:47]
Zaledwie kilka minut wystarczyło prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu, aby całkowicie ośmieszyć swojego przedmówcę – Grzegorza Schetynę, który jako lider PO został wskazany jako kandydat na premiera we wniosku o wotum nieufności dla rządu. „Nie będziemy się z wami w knajactwie ścigali” - skwitował wystąpienie Schetyny prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Jarosław Kaczyński mówił, że podczas wystąpienia Schetyny miał wrażenie, że lider PO atakując PiS, mówi w zasadzie o rządzie PO-PSL.
Jarosław Kaczyński mówił, że podczas wystąpienia Schetyny miał wrażenie, że lider PO atakując PiS, mówi w zasadzie o rządzie PO-PSL.
Prezes PiS odnosząc się do wystąpienia lidera PO Grzegorza Schetyny, który uzasadniał w Sejmie wniosek PO o wotum nieufności dla rządu, podkreślił, że to za rządów PO doszło do monopolizacji władzy w kraju.
- Rzeczywiście bardzo wiele zjawisk, które pan opisywał miało miejsce w tych czasach rządów PO-PSL. Mowa jest królową panie prezesie Schetyna, jak mówił Hegel, powiedzieć można wszystko, ale można też to ująć prościej, syntetycznie odnosząc się do pańskiego wystąpienia: „ubrał się diabeł w ornat i ogonem na mszę dzwoni” - mówił Jarosław Kaczyński.
- Przypomnę, że w IV kwartale 2016 Polska rozwijała się najszybciej spośród największych gospodarek UE. Jeśli chodzi o realizację tego, co wynika ze środków UE byliśmy bardzo daleko kiedy przejmowaliśmy władzę, a wyszliśmy na pierwsze miejsca. Nie będziemy się z wami w knajactwie ścigali. Nie jest prawdą, że my kwestionujemy prawo do konstruktywnego wniosku nieufności. Uważamy, że to dobre prawo opozycji, ale kiedy opozycja z tego prawa korzysta trzeba zapytać, o co naprawdę chodzi. Chodzi o to, co naprawdę znakomicie wyraziła Agnieszka Holland - wybitna reżyser, niestety niestety nie tak wybitna pod każdym względem - „żeby było tak jak było”. A jak było? Warto sięgnąć do naszego uzasadnienia wniosku o wotum nieufności sprzed 4 lat. Było tak, że wszystkie mechanizmy kontroli społecznej szeroko rozumiane, zostały praktycznie wyłączone. Jest kontrola instytucjonalna, a wtedy wszystko począwszy od NIK, przez RPO przez w niemałej mierze także sądy, którym wydawano instrukcje, a dziennikarz który to wykrył był prześladowany, po GUS - wszystko zostało zmonopolizowane przez was – mówił Jarosław Kaczyński.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz