Według raportu WHO* w styczniu 2017 roku w Europie na odrę zachorowało 559 osób. Najwięcej zachorowań odnotowano we Włoszech, Rumunii, Francji, Niemczech, Polsce, Szwajcarii i na Ukrainie. Wstępne raporty podają, że liczba chorych wciąż rośnie. - W dzisiejszych czasach, kiedy podróżowanie jest powszechne, żadna osoba ani żaden kraj nie jest poza zasięgiem wirusa - mówi Zsuzsanna Jakab, przewodnicząca europejskiego regionu WHO. - Choroba będzie się rozprzestrzeniać po Europie dopóty, dopóki każdy kraj nie osiągnie odpowiedniego poziomu immunizacji."Immunizacja" oznacza tutaj procent osób zaszczepionych na odrę. Według WHO rozprzestrzenianiu się tej choroby można zapobiegać wtedy, gdy 95 procent osób z danej populacji jest zaszczepionych. Niestety, popularne ostatnio tendencje antyszczepionkowe (zwane też przez niektórych proepidemicznymi) tego nie ułatwiają. Rodzice mamieni przez pseudonaukowców i teorie spiskowe obawiają się szczepień i nie chcą szczepić swoich dzieci, przez co odporność populacji spada.
Odra to wysoce zakaźna choroba wieku dziecięcego (choć chorują na nią także dzieci starsze i dorośli; im wyższy wiek, tym poważniejszy przebieg choroby). Jest bardzo ciężką chorobą układu oddechowego, może mieć wiele poważnych powikłań. W celu zapobiegania odrze dzieci szczepi się MMR, czyli trzyskładnikową szczepionką przeciw odrze, śwince i różyczce. Więcej informacji o odrze znajdziesz tutaj.
Odra po polsku
WHO niepokoi się sytuacją między innymi w Polsce. Liczba zachorowań w naszym kraju stopniowo rośnie. W 2010 roku było to 13 przypadków, w 2011 już 39, w 2012 - 70, w 2013 - 88. W 2014 roku na odrę zachorowało w Polsce 110 osób, a od lutego 2016 do stycznia 2017 roku odnotowano u nas 140 zachorowań.
Przeczytaj: Odra - nadal można się nią zarazić
Kryzys w Rumunii i we Włoszech
Najwięcej chorych jest obecnie w Rumunii i we Włoszech. Od stycznia 2016 roku w Rumunii odnotowano 3400 przypadków odry; 17 z nich skończyło się śmiercią. Do większości zachorowań doszło w tych regionach, w których liczba osób zaszczepionych przeciwko odrze jest szczególnie niska.
We Włoszech odra zaatakowała ze wzmożoną siłą w styczniu 2017 roku; zachorowało wtedy 238 osób. Wstępne raporty podają, że co najmniej tyle samo przypadków zachorowań było w lutym. Najprawdopodobniej w najbliższym czasie (a więc zaledwie po trzech miesiącach 2017 roku) liczba zachorowań na odrę we Włoszech przekroczy tę, którą zarejestrowano w całym roku 2017 (850 przypadków).
WHO apeluje o rozsądek
Światowa Organizacja Zdrowia wzywa do solidarnej walki z odrą. - Nalegam, żeby wszystkie zagrożone kraje niezwłocznie podjęły odpowiednie kroki, by ograniczyć rozprzestrzenianie się choroby na swoim terenie. Niech kraje, którym się to udało, pozostają czujne i utrzymują wysoki poziom immunizacji. Wspólnie musimy mieć pewność, że z trudem osiągnięty sukces w eliminowaniu odry nie pójdzie na marne - dodaje Jakab.
O co chodzi antyszczepionkowcom?
Szczególny postrach sieją tak zwane NOP, czyli niepożądane odczyny poszczepienne, które przybierają poważną postać bardzo rzadko**. Mimo tego osoby negatywnie nastawione do szczepień twierdzą, że NOP są powszechne i tragiczne w skutkach. Warto napomknąć o tym, że osoby, które zaciekle wypowiadają się o szczepionkach i NOP, zwykle nie mają zbyt wiele wspólnego z towarzystwem akademickim; swoją wiedzą czerpią przede wszystkim z mało wiarygodnych źródeł. Rodzice wydają się nie rozumieć, że choroba zakaźna przenoszona przez nieszczepione dziecko może zaatakować osoby, które nie mogą być zaszczepione (ze względu na zbyt młody wiek; szczepionkę MMR podaje się w Polsce dopiero po 13. miesiącu życia) i mają obniżoną odporność. Nie zdają sobie sprawy również z dość oczywistej ewentualności, że któraś z chorób zakaźnych może zaatakować ich dziecko i doprowadzić do poważnych ubytków na zdrowiu, a nawet śmierci.
Wśród przeciwników szczepionek panuje pogląd, że szczepienia powodują autyzm. Jest to teoria bzdurna i niepoparta dowodami; "badania", które dowodziły związku między szczepionkami a autyzmem, zostały sfałszowane, a ich autor - Andrew Wakefield - pozbawiony prawa do wykonywania zawodu lekarza. Antyszczepionkowcy pozostali jednak nieugięci, a ich głupota zbiera żniwo również w Polsce. 1 kwietnia skompromitowany Wakefield wystąpi w katowickim Spodku u boku zwolenników medycyny alternatywnej takich jak Jerzy Zięba. Ma wygłosić wykład pod hasłem "prawda o szczepionkach". Nie trzeba chyba dodawać, że będzie to prawda w sporym cudzysłowie.
Przeczytaj: Antyszczepionkowcy szkodzą innym - czy przez nich odra i inne choroby zagrożą polskim dzieciom?
Jak zapobiegać odrze?
Wyjście jest jedno - szczepić! Zasięgać wiedzy u specjalistów, a nie samozwańczych ekspertów. Lekarz pierwszego kontaktu powinien udzielić wszystkich potrzebnych informacji o szczepionce. Odpowiedzi na wiele pytań można znaleźć na przykład na stronie akcji "Zaszczep się wiedzą". Z pomocą przychodzi również kalendarz szczepień. Szczepionki to nie wiedza tajemna, lecz osiągnięcie nauki, dzięki któremu sukcesywnie pozbywamy się groźnych chorób zakaźnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz