"Traciłem orientację, czy to sen czy jawa""Najpierw wykłady teoretyczne, a potem praktyka - czyli dwa pełne dni i noce w lesie. Bez taryfy ulgowej. Staram się o zgodę na umieszczenie kilku fotek, które wykonaly Służby w celu dokumentacji. Jeśli ją - mam nadzieję - uzyskam, to zamieszczę wraz z ogólnym opisem tego, co przeżyłem. Teraz powiem tylko, że poziom organizacji kursu był absolutnie profesjonalny. Tak bardzo, że dodając do tego hipotermię połączoną z blisko 60-godzinnym brakiem snu traciłem orientację, czy to sen czy jawa. Więcej szczegółów póżniej. Dla mnie najważniejsze, że wygrałem sam ze sobą. Zaliczyłem!" - pisze znany z bojowej postawy lider Kukiz'15.
"Do pewnego momentu horror"
Kukiz - jak sam zaznacza - wyprzedził ewentualne komentarze w rodzaju "pan się bawi, zamiast pracować". "Chciałbym zaznaczyć, że to nie była zabawa, a od pewnego momentu raczej horror :-) . I że jako członek Komisji Służb Specjalnych miałem wewnetrzny imperatyw, aby w kursie wziąć udział. Po pierwsze: aby poznać namiastkę tego, co czują prawdziwi nasi Żołnierze, którzy uczestniczą w misjach. A po drugie: by zdobyć doświadczenia przydatne przy ewentualnych wizytacjach w krajach objętych konfliktem. Dla własnego bezpieczeństwa".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz