Dodano: 01.08.2017 [10:11]
Troje sędziów Sądu Najwyższego zawiesiło rozpatrywanie sprawy kasacyjnej Mariusza Kamińskiego i innych byłych szefów CBA. Teraz to Trybunał Konstytucyjny rozstrzygnie sprawę sporu kompetencyjnego między Sądem Najwyższym a prezydentem ws. prawa łaski.
Sąd Najwyższy ogłosił takie rozstrzygnięcie po posiedzeniu niejawnym w tej sprawie. O zawieszenie wnosił Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. Powołał się na art. 86 par. 1 ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK, który stanowi: "Wszczęcie postępowania przed Trybunałem powoduje zawieszenie postępowań przed organami, które prowadzą spór kompetencyjny".
Decyzja oznacza, że 9 sierpnia Sąd Najwwższy nie zbada kasacji na niekorzyść Kamińskiego (dziś - koordynatora służb specjalnych) i pozostałych.
Według ustawy z 2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed TK, Trybunał rozstrzyga spory kompetencyjne, gdy "co najmniej dwa centralne konstytucyjne organy państwa" uznają się za właściwe - lub też niewłaściwe - do rozstrzygnięcia tej samej sprawy lub wydały w niej rozstrzygnięcia.
Wniosek o zbadanie takiego sporu wniósł do Trybunału Konstytucyjnego w czerwcu marszałek Sejmu Marek Kuchciński. 31 maja siedmioro sędziów Sądu Najwyższego - w odpowiedzi na pytanie prawne związane z ułaskawieniem w 2015 r. Kamińskiego (dziś - koordynatora służb specjalnych) i pozostałych przez prezydenta Andrzeja Dudę - uznało, że prawo łaski może być stosowane wyłącznie wobec prawomocnie skazanych. Według nich, ułaskawienie takie jak z 2015 r. "nie wywołuje skutków procesowych".
Sąd Najwyższy złamał prawo, nie zawieszając postępowania z mocy ustawy - uważa prezes Trybunału Konstytucyjnego sędzia Julia Przyłębska.
W marcu 2015 r. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał w I instancji Kamińskiego i Macieja Wąsika (zastępcę Kamińskiego w CBA; obecnie zastępcę koordynatora) na trzy lata więzienia, m.in. za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA podczas "afery gruntowej" w 2007 r. Na kary po 2,5 roku skazano dwóch innych byłych członków kierownictwa CBA. Zanim Sąd Okręgowy w Warszawie zbadał ich apelację, w listopadzie 2015 r. prezydent Duda ułaskawił wszystkich czterech, umarzając postępowanie sądowe.
W 2016 r. Sąd Okręgowy uchylił wyrok Sądu Rejonowego i wobec aktu łaski prawomocnie umorzył sprawę. Od tego kasacje do Sądu Najwyższego złożyli oskarżyciele posiłkowi (m.in. oskarżony o łapówkę Piotr Ryba oraz rodzina Andrzeja Leppera). Część kasacji wnosiła o zwrot sprawy Sądowi Okręgowemu. Prokuratura wnosiła o oddalenie kasacji jako "oczywiście bezzasadnych", a obrona - o pozostawienie ich bez rozpatrzenia. W lutym br. trzech sędziów Sądu Najwyższego zadało pytanie prawne - do odpowiedzi rozpatrywanie kasacji odroczono.
Sąd Najwyższy ogłosił takie rozstrzygnięcie po posiedzeniu niejawnym w tej sprawie. O zawieszenie wnosił Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. Powołał się na art. 86 par. 1 ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK, który stanowi: "Wszczęcie postępowania przed Trybunałem powoduje zawieszenie postępowań przed organami, które prowadzą spór kompetencyjny".
Decyzja oznacza, że 9 sierpnia Sąd Najwwższy nie zbada kasacji na niekorzyść Kamińskiego (dziś - koordynatora służb specjalnych) i pozostałych.
Według ustawy z 2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed TK, Trybunał rozstrzyga spory kompetencyjne, gdy "co najmniej dwa centralne konstytucyjne organy państwa" uznają się za właściwe - lub też niewłaściwe - do rozstrzygnięcia tej samej sprawy lub wydały w niej rozstrzygnięcia.
Wniosek o zbadanie takiego sporu wniósł do Trybunału Konstytucyjnego w czerwcu marszałek Sejmu Marek Kuchciński. 31 maja siedmioro sędziów Sądu Najwyższego - w odpowiedzi na pytanie prawne związane z ułaskawieniem w 2015 r. Kamińskiego (dziś - koordynatora służb specjalnych) i pozostałych przez prezydenta Andrzeja Dudę - uznało, że prawo łaski może być stosowane wyłącznie wobec prawomocnie skazanych. Według nich, ułaskawienie takie jak z 2015 r. "nie wywołuje skutków procesowych".
Sąd Najwyższy złamał prawo, nie zawieszając postępowania z mocy ustawy - uważa prezes Trybunału Konstytucyjnego sędzia Julia Przyłębska.
W marcu 2015 r. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał w I instancji Kamińskiego i Macieja Wąsika (zastępcę Kamińskiego w CBA; obecnie zastępcę koordynatora) na trzy lata więzienia, m.in. za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA podczas "afery gruntowej" w 2007 r. Na kary po 2,5 roku skazano dwóch innych byłych członków kierownictwa CBA. Zanim Sąd Okręgowy w Warszawie zbadał ich apelację, w listopadzie 2015 r. prezydent Duda ułaskawił wszystkich czterech, umarzając postępowanie sądowe.
W 2016 r. Sąd Okręgowy uchylił wyrok Sądu Rejonowego i wobec aktu łaski prawomocnie umorzył sprawę. Od tego kasacje do Sądu Najwyższego złożyli oskarżyciele posiłkowi (m.in. oskarżony o łapówkę Piotr Ryba oraz rodzina Andrzeja Leppera). Część kasacji wnosiła o zwrot sprawy Sądowi Okręgowemu. Prokuratura wnosiła o oddalenie kasacji jako "oczywiście bezzasadnych", a obrona - o pozostawienie ich bez rozpatrzenia. W lutym br. trzech sędziów Sądu Najwyższego zadało pytanie prawne - do odpowiedzi rozpatrywanie kasacji odroczono.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz