2017/08/30

To już się dzieje! Nastąpił przełom. Będziemy ożywiać zmarłych

Eliksiry młodości, życie wieczne (na ziemi), chorobliwa ucieczka przed starością i śmiercią towarzyszy ludzkości od zarania dziejów. Fascynacja zapanowaniem nad tym co wydaje się być nieuchronne popycha naukowców do coraz śmielszych eksperymentów.
Czyżby nadszedł właśnie ten dzień w historii świata, od którego zacznie się nowa era wskrzeszania zmarłych? 
Eksperyment zostanie przeprowadzony w prywatnym chińskim laboratorium Yinfeng Biological Group w Jinan. To pierwsza próba na świecie mająca na celu w sensie dosłownym ożywienie wcześniej zmarłego człowieka. Swoje ciało do eksperymentu oddała 49-letnia Chinka, Zhan Wenlian, która zakończyła swoje życie przez chorobę nowotworową.Chińscy naukowcy są przekonani, że próba wskrzeszenia zakończy się powodzeniem. Przygotowania do ostatecznego przeprowadzenia eksperymentu trwają już długo. Oczywiście wcześniej w historii ludzkości podejmowano już podobne badania, ale jak twierdzą naukowcy - żadne nie miało aż tak wielkich szans powodzenia.

Sprawę komentuje CNN. Podało, że cała procedura polega na pierwotnym zamrożeniu ciała (w kilku etapach), a następnie powolnemu ożywianiu.

Na czym polega procedura?Najpierw zanurza się ciało w naczyniu, w wodzie z lodem, tak aby schłodzić - nie zamrozić. Następnym krokiem jest całkowite wypompowanie krwi ze zwłok i zastąpienie jej specjalnym płynem. W ostatniej fazie, zmarłego umieszcza się w ciekłym azocie. W takiej formie ciało czeka "w kolejce" do ożywienia. 


Naukowcy, którzy mają przeprowadzić ten kontrowersyjny eksperyment są zdania, że próba ożywienia 49-letniej Chinki będzie możliwa. Brak natomiast jakichkolwiek danych na temat chociażby aktywności mózgu i oczywiście śmierci mózgowej. Nie opisano również o jakim ożywieniu mowa - tylko cielesnym, czy chodzi tu o przywrócenie absolutnie wszystkich funkcji życiowych.Czas pokaże. Chinka dobrowolnie oddała swoje ciało do badań. 

msn.com/Pikio.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz