Narzucanie niektórym stanom kontrowersyjnego prawa nakazującego legalizację "małżeństw" jednopłciowych może być poważną kością niezgody między rządem federalnym a konserwatywnymi stanami, w których mieszkają uzbrojeni ludzie, którzy nie lubią gdy robi się z nich idiotów.
Swoistą manifestacją jest z pewnością deklaracja Gubernatora Teksasu, że całe stanowe złoto zdeponowane w Fort Knox i w skarbcu w Nowym Jorku ma trafić do tworzonego właśnie Skarbca Teksasu. Teksańczycy otwarcie mówią, że nie wierzą, iż w Fort Knox znajduje się złoto. Nikt nie widział go oficjalnie od 1954 roku i zapewne ktoś, prawdopodobnie banksterzy, sprzeniewierzyli to złoto dawno temu.
W każdym razie Teksas oczekuje powrotu swojego złota i to może być odczytywane jako przygotowanie do emisji własnej waluty. Wtedy już tylko krok do odłączenia się od coraz bardziej lewicowych Stanów Zjednoczonych, które przekształcają się w zgniłą Unię Europejską.
Linia podziału konserwatystów w USA przebiega bardzo podobnie jak podczas wojny secesyjnej. Ujawnił się standardowy spór Północ - Południe i to może dawać siłę ewentualnym separatystom. Faktem jest, że kiedyś był twór państwowy o nazwie Republika Teksasu i możliwość opuszczenia Stanów Zjednoczonych, przynajmniej teoretycznie istnieje.
Teksas zamieszkuje około 22 miliony osób i jest to drugi najludniejszy stan w USA po Kalifornii. Oznacza to, że gdyby znowu powstała Republika Teksasu z własną walutą to byłoby to jedno z istotniejszych i bogatszych państw w Ameryce Północnej. Oczywiście równie dobrze może dojść do kolejnej wojny secesyjnej, bo rządowi z Waszyngtonu separatyzmy mogą się nie podobać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz