***
Ostatnio moja koleżanka Bogusia dziwnie się zachowywała....
Nie chiała powiedzieć mi co się stało... ale po kilku dniach wydusiłam to z niej ....
Opowiedziała że w domu nie ukłłada się najlepiej , siostra w szpitalu...
Lekko mnie to zdźwiło bo ostatnio ją widziałam na placu zabaw ....
Spytałam się jej więc czy pojedziemy do niej w odwiedziny , Lecz ona stanowczo zaprzeczyła..
-Za późno...
-No ale jeszcze szósta !
- Nie! , za późno , jej już nie ma ....
- jak to znaczy jest w domu ? ; )
- Nie ! - była coraz bardziej rozdrażniona!
- Ona zmarła , tak ciężko Ci to wchodzi ?!
Jej zachowanie NAPRAWDĘ mnie dziwiło !
***
Po kilku dobrych dniach , bogusia zechciała mi opowiedzieć co też tak na prawdę się wydarzyło...
Powidziała mi , że siostra na placu zabaw widziała czarną zjawę , mówiła jej o tym tuż przed śmiercią !
Podobno coś do niej mówiła , lecz jej siostra bała się to powedzieć , może dlatego zginęła ?
Mo że jak by nam to powiedziała było by inaczej ???!!! tego nie wiedziałyśmy "
***
Pewnego dnia , był to siódmy dzień po śmierci siostry Boguśki ...
Postanowiłyśmy wybrać się do pobliskiego cmentarza pomodlić się za zmarłą duszyczkę...
gdy tam dotarłyśmy od razu zrobiło się zimniej , wiał okroopny wiatr , chociaż wczesniej
pod mżawką swieciło słoneczko ....
poszłyśmy zaledwie kilka metrów od bramy cmentarzowej , a jakiś zarys ciemnej dziewczyny
pojawiłsię ku naszym oczom , chciałam już iść , ale Boguśka , obiecała siostrze , że będzie ją
odwiedzać 3 razy w tygodniu (na cmentarzu)....
Dotarłysmy do grobu 10 minut później ....
Dalej wiał wiatr , już się tym nie przejmowałam , ale ku naszemu zdziwieniu grobu nie było
i co jeszcze ?
Widziałyśmy na żywe oczy twarzyczkę siostry Bogusi ; (
Patrzyłyśmy jak wmurowane... Potem musiałam zanieść Boguśke do domu....
***
W domu WSZYSTKO opowiedziałyśmy rodzicą moim jak i Bogusi ...
Następnego dnia rano poszliśmy ja , boguśka , moja mama , i mama Bogusi na
cmentarz . ale grób stał . I nie wiedziałyśmy zarysu żadnej postaci ;///
****
Dzięki , to moja 1 historia , dziękuję , że zechcieliście poświęcić 10 minutek na obczajenie historii....................................
PS.dla niedowiarków , mówię jeszcze raz ! To jest Historia na FAKTACH !!!!!!!!
Ostatnio moja koleżanka Bogusia dziwnie się zachowywała....
Nie chiała powiedzieć mi co się stało... ale po kilku dniach wydusiłam to z niej ....
Opowiedziała że w domu nie ukłłada się najlepiej , siostra w szpitalu...
Lekko mnie to zdźwiło bo ostatnio ją widziałam na placu zabaw ....
Spytałam się jej więc czy pojedziemy do niej w odwiedziny , Lecz ona stanowczo zaprzeczyła..
-Za późno...
-No ale jeszcze szósta !
- Nie! , za późno , jej już nie ma ....
- jak to znaczy jest w domu ? ; )
- Nie ! - była coraz bardziej rozdrażniona!
- Ona zmarła , tak ciężko Ci to wchodzi ?!
Jej zachowanie NAPRAWDĘ mnie dziwiło !
***
Po kilku dobrych dniach , bogusia zechciała mi opowiedzieć co też tak na prawdę się wydarzyło...
Powidziała mi , że siostra na placu zabaw widziała czarną zjawę , mówiła jej o tym tuż przed śmiercią !
Podobno coś do niej mówiła , lecz jej siostra bała się to powedzieć , może dlatego zginęła ?
Mo że jak by nam to powiedziała było by inaczej ???!!! tego nie wiedziałyśmy "
***
Pewnego dnia , był to siódmy dzień po śmierci siostry Boguśki ...
Postanowiłyśmy wybrać się do pobliskiego cmentarza pomodlić się za zmarłą duszyczkę...
gdy tam dotarłyśmy od razu zrobiło się zimniej , wiał okroopny wiatr , chociaż wczesniej
pod mżawką swieciło słoneczko ....
poszłyśmy zaledwie kilka metrów od bramy cmentarzowej , a jakiś zarys ciemnej dziewczyny
pojawiłsię ku naszym oczom , chciałam już iść , ale Boguśka , obiecała siostrze , że będzie ją
odwiedzać 3 razy w tygodniu (na cmentarzu)....
Dotarłysmy do grobu 10 minut później ....
Dalej wiał wiatr , już się tym nie przejmowałam , ale ku naszemu zdziwieniu grobu nie było
i co jeszcze ?
Widziałyśmy na żywe oczy twarzyczkę siostry Bogusi ; (
Patrzyłyśmy jak wmurowane... Potem musiałam zanieść Boguśke do domu....
***
W domu WSZYSTKO opowiedziałyśmy rodzicą moim jak i Bogusi ...
Następnego dnia rano poszliśmy ja , boguśka , moja mama , i mama Bogusi na
cmentarz . ale grób stał . I nie wiedziałyśmy zarysu żadnej postaci ;///
****
Dzięki , to moja 1 historia , dziękuję , że zechcieliście poświęcić 10 minutek na obczajenie historii....................................
PS.dla niedowiarków , mówię jeszcze raz ! To jest Historia na FAKTACH !!!!!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz