Nie widzę żadnych przeciwwskazań, o garderobie nie będę rozmawiał. Mieliśmy do czynienia z przepaścią. Z jednej strony bardzo kulturalne, grzeczne zdania Jarosława Kaczyńskiego, a z drugiej strony językiem ulicy i wewnętrznie sprzeczne zdania wypowiadane przez Lecha Wałęsę. W mojej ocenie niezawisłość nie podlega krytyce i atakowi, nie powinno to rzutować na orzeczenie sądu, w mojej ocenie jednoznaczne po tym spektaklu, które media zafundowały.
- powiedział.
Przedstawiciel PO Marcin Święcicki skwitował krótko: " Nie widzę tu przeciwwskazań, żeby sędzia nie mogła się dalej tą sprawą zajmować". W podobnym tonie wypowiadał się wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej z Nowoczesnej. - "Wierzę w obiektywizm i niezawisłość sędziowską. Nie wiem dlaczego koszulka z napisem "Konstytucja" stała się płachtą na byka" - mówił.
Poseł Paweł Lisiecki z PiS zauważył, że nie chodzi o element ubioru, ale o to, jak była prowadzona rozprawa.
Oczywiście na podstawie samej koszulki "Konstytucja" nie należy wyciągnąć zbyt pochopnych wniosków i należy poczekać na procedowanie sprawy. A to, co widziałem w niektórych przypadkach, bardzo mnie dziwi, gdzie pani sędzia zadając pytania Wałęsie - co innego słyszałem z ust Lecha Wałęsy, a co innego było protokołowane.
- stwierdził, po czym poseł Tomasz Rzymkowski zauważył, że sąd zmieniał jedynie treść wypowiadanych przez Wałęsę słów, gdyż w innym przypadku... jego zeznania nie miałyby sensu i ciężko byłoby to zrozumieć.
Adam Andruszkiewicz z Wolnych i Solidarnych twierdzi natomiast, że sędziowie w żadnym wypadku nie powinni angażować się w spory polityczne.
Sędziowie nie powinni brać udział w żadnych manifestacjach, gdzie są politycy. Nie może być żadnego cienia podejrzenia, że wyrok który zapada jest podyktowany sympatiami politycznymi sędziego. Sędziów warto byłoby uregulować jeszcze mocniej prawnie, bo mają oni bardzo uprzywilejowane życie i wypadało by, żeby się nie angażowali politycznie.
- zakończył temat .Źródło: niezalezna.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz