Na targach flotowych Fleet Market zaprezentowano policyjną kię stinger GT w barwach bojowych. To zdecydowanie najładniejszy radiowóz, jaki kiedykolwiek miała polska policja. Niestety nie będzie to częsty widok na ulicach. Zamówiono tylko kilka sztuk, a większość zostanie w kolorze takim, jaki nałożono mu na nadwozie w fabryce. Będą to bowiem nieoznakowane auta do ścigania kierowców łamiących ograniczenia prędkości. Egzemplarz, który pokazano na Fleet Market, jest reprezentacyjny i trafi do stołecznej policji. Auto ma jeździć na początku kolumny zabezpieczającej ważne osobistości, w tym prezydenta. Ponadto, osiem sztuk nieoznakowanych ma się pojawić na polskich drogach. Nie będą to jednak stingery GT z 366-konnym silnikiem V6 turbo i napędem na cztery koła, lecz słabsze, bo 255-konne wersje 2.0 Turbo. Auta trafią m.in. do komendy w Bielsku-Białej. Umowa na dostarczenie stingerów do policji nie jest jeszcze zawarta, ponieważ inne marki biorące udział w przetargu mogą się odwołać. Jest już jednak niemal przesądzone, że to właśnie te piękne sedany będą "ganiać" piratów. Będzie żal, jeśli choć jeden z nich zostanie rozbity.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz