Niepełnosprawny sędzia. Co jeszcze chcą ukryć przed nami? Onet, 17 lutego 2020 r. W tekście Magdaleny Gałczyńskiej Sędziowie bez prawa do prywatności? Skutki „ustawy kagańcowej” pojawiają się słowa, które powinny postawić na baczność wszystkich, którzy mieli, mają lub też będą mieli do czynienia z polskim sądem.
Sędzia Katarzyna Wesołowska- Zbudniewek stwierdza bowiem (o sędziach):– A jeżeli ktoś jest po amputacji piersi i należy do Stowarzyszenia Amazonek albo jest chory na SM (stwardnienie rozsiane-red.) i należy do stowarzyszeń, to co – ma ujawnić swoją chorobę? Suwerenowi trzeba zadać pytanie, czy on by się zgodził, żeby współobywatele wiedzieli o jego chorobie?Jak wiemy SM (sclerosis multiplex, czyli stwardnienie rozsiane) jest chorobą neurologiczną uszkadzającą komórki w ośrodkowym układzie nerwowym (OUN), na który składa się mózg i rdzeń kręgowy.
OUN to główne centrum kontroli ciała. Kontroluje on większość czynności organizmu, od oddychania do myślenia.
W zakresie psychologicznyno-psychiatrycznym SM nader często powoduje problemy z myśleniem, pamięcią i koncentracją (określane łącznie jako problemy poznawcze).
Chory może doświadczać:
Problemów z dokończeniem zadań Problemów z udziałem w dyskusjach grupowych Trudności w przetwarzaniu informacji Trudności w podejmowaniu decyzji.
Ponadto SM często towarzyszą zmiany nastroju, depresja, obniżenie samooceny czy też niepokój.
Tymczasem praca sędziego wymaga wysiłku umysłowego i nie polega wyłącznie na zasiadaniu za sędziowskim stołem i przywdziewaniu togi!
Ale pani sędzia z Łodzi uważa, że stan zdrowia pani/pana w todze, który być może decyduje teraz ostatecznie o moim przyszłym życiu (majątkowo, bądź wolnościowo) nie powinien nikogo obchodzić!
Co więcej, podając taki właśnie przykład poniekąd publicznie potwierdza obecnośc chorych na SM pośród „najlepszej kasty”.
Sądzą pomimo tego, że mogą mieć trudności w przetwarzaniu informacji i zwyczajnie nie są w stanie zrozumieć wagi przeprowadzonych dowodów.
To znaczy, że mamy po prostu nie wiedzieć, iż dany sędzia jest niezdolny zawodowo!Przecież w ten sposób łamane jest jedno z podstawowych praw człowieka
– każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia jego sprawy w rozsądnym terminie przez niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony ustawą przy rozstrzyganiu o jego prawach i obowiązkach o charakterze cywilnym albo o zasadności każdego oskarżenia w wytoczonej przeciwko niemu sprawie (art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności).
Czy rozpatrzenie sprawy dokonane przez człowieka cierpiącego na chorobę, która ogranicza w poważnym stopniu jego zdolności poznawcze mieści się w kategoriach sprawiedliwego sądu?
To pytanie retoryczne.
,
Co jeszcze kryje się pod niezawisłą togą?
Aż strach się bać.Ps. To zupełnie tak, jakby lekarz pierwszego kontaktu zupełnie na poważnie zalecił choremu:
– stłucz pan termometr, nie będziesz miał pan gorączki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz