2020/02/25

Niemowlak był tak pobity, że "nie miał już siły płakać". "W zasadzie każdą kość miał złamaną". Ojciec przed sądem

Ruszył proces 29-letniego Dawida S., oskarżonego o usiłowanie zabójstwa syna. Kiedy trzymiesięczny chłopiec trafił do szpitala, miał tak dużo złamań, że - jak mówili lekarze - nie miał już nawet siły płakać. - Sprawca działał ze szczególnym okrucieństwem - przekazała Iwona Piotrowska z elbląskiej prokuratury. Mężczyzna oskarżony został także między innymi o znęcanie się nad matką dziecka i ich psem.Proces ruszył po godzinie 9 przed Sądem Okręgowym w Elblągu. Wyłączona została jawność.
- Ojcu dziecka zarzucono popełnienie przestępstwa usiłowania pozbawienia życia dziecka poprzez wielokrotne używanie wobec niego przemocy fizycznej, skutkującej licznymi różnoczasowymi złamaniami kończyn, żuchwy, żeber, stłuczeniem okolicy nerki, czym naraził dziecko na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia - mówiła w grudniu 2019 roku Iwona Piotrowska z Prokuratury Okręgowej w Elblągu. - Działał ze szczególnym okrucieństwem z uwagi na wiek pokrzywdzonego i wynikającą z tego jego nieporadność, doznawany ból i cierpienie - dodała.
To jednak nie wszystkie zarzuty, jakie usłyszał 29-latek.Oskarżonemu zarzucono również popełnienie przestępstwa znęcania się nad matką dziecka, znęcanie się nad posiadanym psem oraz popełnienie przestępstwa udzielania innej osobie substancji psychotropowych w postaci amfetaminy - dodała Piotrowska.
Łącznie usłyszał więc cztery zarzuty, z czego za najcięższy, jakim jest "usiłowanie zabójstwa człowieka ze szczególnym okrucieństwem" grozi mu dożywocie.
Dawid S. nie przyznał się do żadnego z zarzucanych mu czynów. Grozi mu dożywocie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz