Jan Pietrzak o burzy wokół Mieszka I: Tak głupiej opozycji Polska jeszcze nie miała... NASZ WYWIAD
opublikowano: 3 godziny temu · aktualizacja: 2 godziny temu
Nie wypada, by ludzie rządzący państwem byli tak bezdennie głupi
— mówi portalowi wPolityce.pl Jan Pietrzak, komentując aferę wokół uchwały Senatu dot. Chrztu Polski.
wPolityce.pl: Burza śmiechu wybuchła w interecie po senackiej debacie na temat uchwały dotyczącej Chrztu Polski. Senatorowie opozycji wskazywali, że Mieszko I nie był wzorem chrześcijanina, zapewne „rabował, napadał i gwałcił” i pytali, czy uchwała w jego sprawie jest potrzebna. Jak Pan to ocenia?
Jan Pietrzak: To, co w czasie tej debaty mówili politycy opozycji, w głowie się nie mieści. To jest wręcz humorystyczne, bowiem tak daleko posunięta ignorancja jest śmieszna, ale także żenujące. Nie wypada, by ludzie rządzący państwem byli tak bezdennie głupi.
Nie za mocno?
Ale jak oceniać używanie tak idiotycznych argumentów.
Może zasadne jest pytanie, jak zachowywał się Mieszko I, gdy Senat ma przyjmować uchwałę w jego sprawie.
Ale to jest zupełnie drugorzędne w tej sytuacji. Kim był i jakie miał cechy Mieszko I, czy kochał żonę czy nie, to nie ma znaczenia. On dokonał aktu politycznego wiekopomnego, olbrzymiego, dzięki któremu Polska w ogóle istnieje. Polska istnieje od początku jako kraj chrześcijański. Polska jest katoilickim, chrześcijańskim krajem. Nigdy nie była inna. I to zawdzięczamy Mieszkowi I.
Ale może rabował i gwałcił przy tym.
Szukanie w ten sposób wątpliwości dotyczących Mieszka jest absurdem. Nie można oceniać Mieszka jak współczesnych polityków, nie można pytać czy oddał dług, czy zdradzał żonę. Takie mówienie świadczy o zidioceniu opozycji. Nie mam wątpliwości, że partie opozycyjne to grupa bardzo niemądrych ludzi. Cała opozycja to ludzie głęboko niemądrzy. To jest coś niebywałego.
Dlaczego Pana to tak mocno oburza? Wątpliwości dotyczące historycznych postaci również powinny być wyjaśniane przy takich okazjach…
Co to za argumenty są? Historia ma swoje zamknięte karty, coś się zdarzyło. A my dziś politykę Mieszka oceniamy w kategoriach politycznych, narodowych. Musimy więc patrzeć na to, a nie zastanawiać się nad charakterem Mieszka, czy nie pochlapał się tym czy innym przy jedzeniu. To jest coś tak głupiego, że trudno to nawet komentować. Opozycja jest głupia, gdy takie rzeczy mówi. Jest czymś niesłychanym, że ja, który całe życie zajmował się władzą, muszę się obecnie częściej zajmować opozycją, a nie rządzącymi. Dla mnie to niebywały przeskok. W kabarecie muszę mówić o opozycji.
Dlaczego?
Tak głupiej opozycji Polska jeszcze nie miała…
Rozmawiał Stanisław Żaryn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz