"Urzędnicy Kancelarii Prezydenta RP posiadali informacje o stanie lotniska w Smoleńsku i dlatego za niewiarygodnie należy uznać wypowiedzi Jacka Sasina, zastępcy szefa KPRP który twierdził, że nie pamięta, by Kancelaria miała sygnały, że lotnisko w Smoleńsku może być zamknięte i dopiero po katastrofie dowiedziała się, że jest nieczynne" - wynika z uzasadnieniu wyroku skazującego byłego wiceszefa BOR, Pawła Bielawnego na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu za niedopełnienie procedur podczas przygotowania feralnego lotu - pisze "Gazeta Wyborcza".

Sąd uważa, że o stanie lotniska w Smoleńsku wiedzieli nie tylko urzędnicy niższego szczebla, ale także wicedyrektor gabinetu szefa Kancelarii, Katarzyna Doraczyńska. Sąd przypomina, że kobieta, która zginęła w Smoleńsku, w marcu brała udział w delegacji kancelarii premiera i prezydenta razem z członkami Rady Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa, która sprawdzała stan rosyjskiego lotniska.
Urzędnicy zeznali potem przed sądem, że wiedzieli, że "utrzymanie 10 kwietnia gotowości lotniska będzie trudne". Dodali też - pisze "Gazeta Wyborcza", że początkowo rozważano inne lotnisko, jednak ze względu na zbyt dużą odległość z Witebska, z tego pomysłu zrezygnowano. Sędzia w uzasadnieniu przytacza także zeznania, w których pracownicy kancelarii przyznali, że prywatne firmy - ze względu na stan lotniska - odmówiły czarteru samolotów.
"W świetle treści instrukcji HEAD lądowania na lotnisku Siewiernyj obu samolotów z Prezesem Rady Ministrów i Prezydentem RP i Jego Małżonką nie powinny się odbyć, a świadomość tego powinni mieć przedstawiciele wszystkich podmiotów organizujących wizyty" - podsumowuje sąd w uzasadnieniu.    ************************************************************************                                                                                                                                                   Tego się można spodziewać tylko po Wyborczej!!!!!! . A może było tak że wszyscy wiedzieli że w Siewiernym nie da się wylądować oprócz zainteresowanych ????                    Donald Tusk i cała jego banda dobrze nad tym pracowali . Mieli  opracowany  plan katastrofy taki żeby opcja katastrofy była na tyle wiarygodna żeby nie dało się udowodnić niczego innego !!!!  A to lotnisko na pewno podpowiedzieli  wrogowie rządu żeby doprowadzić do katastrofy i zamordowania Prezydenta RP  ŚP. LECHA KACZYŃSKIEGO ,KTÓRY IM UTRUDNIAŁ PROWADZENIE GOSPODARKI   WYNISZCZAJACEJ POLSKĘ !!!                                                                                        A to że wraz z Prezydentem zginęło jeszcze 95 osób to szczegół , wszak polityka ofiar wymaga !!!!!                                                                                                                            Tak więc Kancelaria Prezydenta miała wiadomości o nieczynnym lotnisku w Siewiernym  mimo to byli gotowi na nim lądować narażając własne życie ????  Przecież to absurd !!! Ale czego się spodziewać po pismakach takiego szmatławca jak Wyborcza ???Oni nic mądrego do powiedzenia nie mają , a piszą żeby pisać i wymyślają różne bzdury  , a nóż głupi Polaczek UWIERZY ???Ano nie uwierzy !!!!!!!                                   My nie jesteśmy islamską organizacją żeby brać udział w samozwańczym zamachu !!!!!!    Tak więc  wypisywanie tych bzdur mija się z celem !!  Skoro ja w to nie wierzę , nie wierzy większość Polaków !!!!!!  WYBORCZA TO SZMATA NA USŁUGACH  TUSKA ?????  gb