Przejechał 4800 kilometrów bez odpoczynku, prowadząc ciężarówkę i zażywając rozmaite narkotyki.
Metaamfetamina, LSD oraz kokaina – dzięki wszystkim tym specyfikom pewien amerykański kierowca ciężarówki dokonał ostatnio rzeczy nieprzeciętnej. Bez żadnej przerwy udało mu się pokonać trasę ze Seattle w okolice Bostonu. Oznaczało to więc przejechanie całych Stanów Zjednoczonych, i to na najszerszym możliwym odcinku.
Wszystko zaczęło się od zgłoszenia do policji z Deerfield w stanie Massachusetts. Mówiło ono o ciężarówce, która zatrzymała się na stacji benzynowej przy autostradzie I-91 i której kierowca zachowuje się w bardzo dziwny sposób, jakby był pod wpływem narkotyków. Kiedy zaś na miejsce przyjechał patrol, okazało się, że kierowca nie tylko brał środki odurzające, ale też właśnie przejechał 3 tys. mil, czyli w przeliczeniu 4,8 tys. kilometrów. Policja twierdzi, że mężczyzna pokonał ten odcinek bez najmniejszego odpoczynku, a więc musiał prowadzić przez niemal dwie doby.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz