2017/04/12

Z KRAJU W Polsce żyje około 100 tys. bezdomnych! To jedno spore miasto

                                                                                                                                                  Dachu nad głową nie ma około trzy razy więcej osób niż przez dwoma laty, kiedy prowadzone było poprzednie badanie tego zjawiska. Najgorsze jest to, że wielu ludzi udaje, że to nie jest ich problem…                          Trwa podsumowywanie akcji liczenia osób bezdomnych żyjących w Polsce. W niektórych miastach dane z poprzedniego liczenia zwiększyły się aż o 400 procent! Tak jest choćby w 220 tysięcznym Radomiu (mazowieckie). W czasie środowej akcji doliczono się 289 bezdomnych. Dwa lata temu było 74 takie osoby.Liczenie bezdomnych odbywa się w Polsce co dwa lata. Ostatnie wykazało, że w Polsce jest ponad 31 tys. osób bez dachu nad głową. Wyniki tegorocznej akcji będą znane nawet za kilka tygodni. Ale już teraz wiadomo, z nieoficjalnych informacji, do których dotarł Prawy.pl, że bezdomnych w Polsce jest ok. 90 000 a 110 000.Bezdomność niestety jest problemem bardzo złożonym. Po pierwsze składają się na to okoliczności życia – utrata pracy, niekiedy choroba alkoholowa. Zwykle jednak (dotyczy to zdecydowanej większości osób bez dachu nad głową) powodem „mieszkania na ulicy” jest brak zwykłego współczucia najbliższych i możliwości wspólnego zaradzenia problemom.

Bezdomny, zwykłemu mieszkańcowi miasta kojarzy się z przykrym zapachem, brudem, zarostem na twarzy i niechlujnym ubraniem. Bezdomność jednak nie oznacza wyzbycia się najważniejszych odruchów i przede wszystkim odczuć ludzkich. Oprócz chęci zaspokojenia głodu, pragnienia czy w miarę ciepłego i bezpiecznego schronienia, osoby bez dachu nad głową mają takie same marzenia, ambicje czy cele. Chociaż często skrywane.

Najgorsze jednak jest to, że panowie z ślicznych garniturkach z błyszczącą teczką i panie w najmodniejszych sukniach, przechadzające się w ich towarzystwie zwykle udają, że nie wiedzą o tym, że w pustostanie obok żyje kilka osób, a w węźle ciepłowniczym pod znaną ulicą kolejne kilkadziesiąt.

– Nie zaczepiają, to dobrze. Jak zaczepia, wezwę policję albo straż miejską – ot, i po problemie.

Czy aby na pewno?

Michał Polak
fot. Wonderlane/flickr.com                                                                                                                                                                                                                                                             SPRAWA BEZDOMNOŚCI JEST BARDZO ZŁOŻONA !!!                                                        Nikt nie może być pewien co go czeka jutro tak jak nie wie kim tak naprawdę jest bezdomny przechodzący obok !!!  Były przypadki bezdomności wśród profesorów , magistrów itd.  Nie żadko wystarczy drobne potknięcie które uruchomi lawinę i w jednej chwili z bogacza stajemy się bezdomnym !!!!  Nie każdy bezdomny jest sam sobie winien choć takich właściwie jest więcej .Ale wśród nich są ludzie którzy doświadczyli krzywdy , los ich wykpił i mimo tego iż są dobrymi ludźmi - wylądowali na ulicy . Są wśród bezdomnych ludzie którym powinno się pomóc oraz tacy którzy wszelką pomoc odrzucają !! Jednak większość wstydzi się swojej bezdomności i swojego wyglądu i swoja kryjówkę opuszczają dopiero o zmroku .  A ludzie przechodzący obok bezdomnego zamiast robić " miny " powinien się zastanowić nad sobą . Nikt bowiem nie wie co los jest w stanie mu   dać !!!!                                                  Bezdomny , czy nie zasługuje na godne traktowanie !!!  Jeśli nie mamy nic sensownego do powiedzenia lepiej przejść obok bez zbędnych uwag i komentarzy . Bo jeśli to my zaczepimy bezdomnego to ma siedzieć cicho jeśli natomiast on nas zaczepi to wzywany POLICJĘ ??  Niech każdy się cieszy tym co ma bo jutro może wszystko stracić !! życie !!!!                                                         gb  



                                           

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz