– Przestępstwa mowy nienawiści, które nie są skutecznie zwalczane i karane stanowią wielkie zagrożenie dla pokojowego współżycia wolnego, otwartego i demokratycznego społeczeństwa – powiedział rzecznik kanclerz Angeli Merkel.
Decyzję tę tłumaczył faktem, iż od czasu przybycia do Niemiec miliona muzułmańskich imigrantów (od 2015 roku), w sieci wybuchła „ksenofobiczna mowa nienawiści”. Rzecz jasna wspomniany rzecznik zupełnie pominął liczbę przestępstw i aktów terroru dokonywanych przez „uchodźców” czyli główne przyczyny niechęci Niemców do muzułmańskich przybyszów.
Jednocześnie rząd ostrzegł wspomnianych operatorów portali społecznościowych, że „muszą prowadzić lepszą politykę zawartości swoich sieci”, czyli, mówiąc jaśniej, wprowadzić lepszą cenzurę.
Firmom dano 24 godziny na wykonanie rządowych zaleceń.
Źródło: The Local
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz