2017/10/30

Lekarz przepisał cały majątek na żonę i daje jej po 19 tys. alimentów, bo nie chce płacić odszkodowania wobec pacjentki

  
foto: Parentingupstream (Pixabay.com / CC0)
W tej historii patologia goni patologię. 12 lat temu lekarz anestezjolog podczas operacji zaczął rozmawiać przez swój telefon. W tym czasie nie zauważył, że jego pacjentka zaczęła się dusić, bo chwilę wcześniej uszkodził jej tchawicę. Efekt? Poważne niedotlenienie mózgu i przykucie do łóżka do końca życia. Sąd stwierdził, że doszło do rażącego błędu i nakazał lekarzowi wypłacić 400 tys. zł odszkodowania i 5 tys. zł comiesięcznej renty. Co zrobił lekarz? Przepisał cały majątek na żonę i zaczął jej wypłacać po 19 tys. alimentów tak, aby poszkodowana pacjentka nie otrzymała ani grosza!

Nie dość, że winny lekarz próbował ukryć majątek przepisując go na żonę i nie wypłacił rodzinie poszkodowanej pacjentki zasądzonego odszkodowania i renty (bowiem zarabiane przez niego pieniądze przepadały w całości jako "alimenty" na żonę), to nie został on również w żaden sposób poważnie ukarany przez środowisko lekarskie. Rzecznik odpowiedzialności zawodowej przez ponad 3 lata zbierał w tej sprawie dowody. Na ich podstawie sąd lekarski ukarał anestezjologa... upomnieniem.      
Rodzina skrzywdzonej pacjentki odwołała się od tego wyroku, ale wówczas sprawa uległa przedawnieniu. Okazało się bowiem, że ponad 3-letnie "zbieranie dowodów" przez rzecznika odpowiedzialności zawodowej nie było bezcelowe. Maksymalne przeciąganie sprawy na etapie przedprocesowym dało ostatecznie efekt w postaci jej przedawnienia, kiedy trzeba było odwoływać się od skandalicznego wyroku koleżeńskiego sądu lekarskiego.

Później, kiedy lekarz nie realizował orzeczonego przez sąd wyroku wypłacenie 400 tys. złotych odszkodowania i płacenia po 5 tys. zł renty co miesiąc, stanął powtórnie przed sądem lekarskim za "nieetyczne zachowanie" polegające na niepłaceniu poszkodowanej zasądzonych pieniędzy. Koledzy lekarze byli dla winnego anestezjologa bardzo wyrozumiali. Został bowiem przez nich uniewinniony.
   
r e k l a m y


W ubiegłym roku Sąd Rejonowy w Szczecinie uznał, że lekarz wraz ze swoją żoną świadomie i celowo podejmowali działania w celu uszczuplenia majątku tak, aby nie można było z niego wyegzekwować należności wobec rodziny poszkodowanej pacjentki. Nieuczciwy lekarz został skazany na karę więzienia w zawieszeniu na półtora roku oraz zobowiązany do zapłacenia rodzinie skrzywdzonej przez siebie pacjentki (która do dziś pozostaje w śpiączce) kwoty 1,6 mln złotych. Wyrok nie był prawomocny. Sprawa jest nadal w toku.

              



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz