Zamach na przedstawiciela polskiego rządu. Siedziba doszczętnie spłonęła. W nocy doszło do podpalenia biura poselskiego należącego do minister Beaty Kempy w Sycowie (Dolnośląskie). Wszystkie poszlaki wskazują na to, że napastnicy chcieli zagrozić życiu minister Kempy. Do pomieszczenia zostały wrzucone koktajle Mołotowa, które spowodowały pożar budynku.
Prokurator regionalny we Wrocławiu Piotr Kowalczyk powiedział, że sposób podpalenia wskazuje na działanie umyślnie sprawcy. Wrzucono do środka pojemnik z łatwopalną cieczą. Na razie wciąż trwają tam czynności pod nadzorem Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu. Jednak prawdopodobnie śledztwo w tej sprawie przejmie wydział ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu – powiedział prok. Kowalczyk.
źródło: niezależna.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz