Materiał wideo stanowiący dowód na niezwykły fenomen, który można było zaobserwować w szkockim kościele, krąży od niedawna w Internecie i cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Nie ma na razie zgody, co do natury tego zjawiska. Wielu komentujących twierdzi jednak, że na witrażu pojawił się duch księżnej Diany. Badaniem filmu zajęli się już eksperci. Zadaniem Michaela Cohena, który jest specjalistą ds. badania zjawisk paranormalnych, jest ustalenie czy efekt, który można było zobaczyć w kościele, to demonstracja bytu nie z tego świata, czy też złudzenie optyczne - poinformował serwis IBTimes.
"Naukowcy nam mówią, że duchy nie istnieją, ale ludzie mimo wszystko ciągle je widzą" - powiedział Michael Cohen. "W czasie, kiedy możemy nie chcieć mieć do czynienia ze śmiercią, być może niektóre duchy mają jakieś niedokończone sprawy". Wg specjalisty, jeśli okazałoby się, że w tym przypadku jest to duch, to uzasadnione byłoby twierdzenie, że jest to widmo księżnej Diany.
"Duchy pojawiają się zazwyczaj w miejscach, które związane były z ich życiem bądź ich rodzinami. Mogą się pojawiać, by przestrzec pojedyncze osoby, grupy, a nawet całe narody przed nadchodzącym niebezpieczeństwem" - przekonuje Cohen.
Księżna Diana zginęła w wypadku samochodowym w Paryżu, w 1997 r. - przypomniał serwis IBTimes. Czy teraz chce komuś coś zakomunikować? .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz