Trwający przez 24 dni rajd cyklistów przebiegał przez tereny trudne w pokonaniu. Trasa licząca 1771 km, ciągnęła się przez góry i doliny. Teraz, po jego zakończeniu, nie mówi się jednak o zwycięzcach. Całą uwagę zwróciła na sobie Xiao Sa - suka, która dołączyła do zawodników. Jak doszło do udziału psa w rajdzie? Dość spontanicznie. Bezdomna Xia Sa błąkała się akurat przy drodze, kiedy rowerzyści pokonywali jeden z pierwszych odcinków rajdu. Zhang Heng -jeden z uczestników przedsięwzięcia, nakarmił ją w okolicy Wyżyny Tybetańskiej. Xia Sa od razu poczuła się przyjaciółką zespołu i nie chciała już go opuścić. Od razu przyłączyła się do wyprawy. Początkowo rowerzyści odebrali jej towarzystwo jako chwilową
Suka została więc członkiem załogi, która dała jej imię Xiao Sa, bowiem "xiao" znaczy "mała". Dzielnie pokonywała na własnych łapach długie dystanse, nie pokazując po sobie zmęczenia. Jedynie podczas zjazdów z najwyższych gór (nawet ok. 4000 m wysokości), przewożona była w koszyczku-domku ulokowanym na tyłach roweru. Rowerzyści otoczyli swoją czworonożną przyjaciółkę opieką, nic dziwnego, że ani myślała, by ich opuszczać. niewiarygodne.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz