O znęcanie się nad swoją córką oskarżyła toruńska prokuratura 52-letnią mieszkankę jednej z podtoruńskich miejscowości. Matka wypędzała z niej i męża demony. Córka 52-latki ze względu na swoją chorobę potrzebowała szczególnej troski. Niestety - jak wynika z aktu oskarżenia sporządzonego przez Prokuraturę Rejonową Toruń-Wschód - zamiast niej, matka zgotowała jej koszmar, który trwał przez prawie pięć lat, bo od połowy czerwca 2012 roku do 2017 roku. W tym czasie jej córka próbowała cztery razy popełnić samobójstwo. - Matka ciągle ją niepokoiła, poniżała i znieważała, wszczynała również awantury i wtedy celowo prowokowała córkę do zachowań agresywnych - mówi Andrzej Kukawski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej.W akcie oskarżenia przeciwko 52-latce znalazły się również zarzuty o podłożu religijnym. Choćby te mówiące o tym, że matka wmawiała córce, iż jest opętana przez demony, zmuszała ją więc do obrzędów egzorcystycznych, oblewała święconą wodą i zakłócała odpoczynek lub naukę głośnym słuchaniem pieśni religijnych. - Ofiarą prześladowań oskarżonej był również od października 2016 roku jej mąż, który wrócił wtedy z zagranicy – dodaje prokurator Kukawski. - Do lipca 2017 roku znęcała się nad nim psychicznie w podobny sposób jak nad córką. Zmuszała go do obrzędów religijnych, wmawiała opętanie przez demony i zakłócała odpoczynek głośnym słuchaniem pieśni religijnych. Kobieta nie przyznała się do popełnienia zarzucanych jej przestępstw. W czasie śledztwa zastosowano wobec niej dozór policji połączony z zakazem nawiązywania słownego kontaktu z mężem i córką oraz zakazem przebywania w pomieszczeniach zajmowanych wyłącznie przez pokrzywdzonych. O winie oskarżonej rozstrzygnie Sąd Rejonowy w Toruniu. Grozi jej kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz