2018/04/17

18.04.2018 Nie damy tego ukryć! Te tajemnice to KONIEC Wałęsy i Frasyniuka

Legendarni dziś opozycjoniści czasów PRL, Lech Wałęsa i Władysław Frasyniuk po latach zaangażowali się w kolejną walkę – przeciw rządowi Prawa i Sprawiedliwości. Niestety dla nich, nie wszyscy uważają ich za autorytety i postaci kryształowe. Właśnie ujawniono, co tak naprawdę myśleli i robili, kiedy działali w Solidarności.
Wokół sławnych aktywistów antyrządowych i związkowców narosło przez lata sporo legend. Obaj spędzili czas w więzieniach i byli represjonowani. Obaj także uczestniczyli w rozmowach z władzą komunistyczną w 1989 roku.
Politycy związani z obozem Jarosława Kaczyńskiego przez lata utrzymywali, że prezydent RP w latach 1990-1995 chętnie współpracował z komunistyczną bezpieką, a oddanie władzy Solidarności nie było wcale wynikiem walki, a pokojowym odejściem skompromitowanych komunistów.
Podobne historie dotyczą Frasyniuka, który zdaniem jednego ze swoich przyjaciół miał być gorącym zwolennikiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Szokujące dla niektórych informacje ujawniono w programie na żywo, który obejrzały miliony ludzi.

Wałęsa i Frasyniuk sympatykami Jaruzelskiego?

Nie wszyscy są zdania, że w 1989 roku upadł w Polsce komunizm. Pomimo rozwiązania PZPR, jego byli działacze nadal aktywnie uczestniczyli w życiu politycznym i szybko odbili się od dna. Aleksander Kwaśniewski był przez dekadę prezydentem RP, a Leszek Miller jej premierem.
W programie „Minęła 20” nadawanym na antenie TVP Info, a prowadzonym przez Michała Rachonia wieloletni przyjaciel Frasyniuka, Andrzej Rozpłochowski publicznie oskarżył go o współpracę z komunistycznymi służbami i agitacje na ich rzecz.
– Chcę powiedzieć jedną rzecz. W latach 80. Władysław Frasyniuk, ta legenda taka nadmuchana podziemnej walki, kiedy siedzi w więzieniu, siedzi przez pewien czas z dzisiaj już nieżyjącym zastępcą Lecha Wałęsy, śp. Mirosławem Krupińskim. I ten Mirosław Krupiński, na uchodźstwie, emigracji w Australii, napisał wspomnienia. I w jednym z rozdziałów pisze, że siedzi razem z Władysławem Frasyniukiem w celi i jest przerażony tym, co Władysław Frasyniuk – niby więzień oporu złapany – co mu mówi. Władysław Frasyniuk namawia go do tego, żeby kolaborował z reżimem Jaruzelskiego i Kiszczaka – powiedział Rozpłochowski.
Jeden z założycieli śląskiej „S” powiedział także, iż ma wątpliwości co do uczciwości pochodzenia fortuny Frasyniuka, który w czasach realnego socjalizmu był kierowcą autobusu. Zdaniem dawnego opozycjonisty, jest ona wynikiem uległości wobec komunistycznych władz i pozostania pod ich wpływem po zmianie nazwy państwa i systemu.
– Sekretem Władysława Frasyniuka jest właśnie to, jak z kierowcy miejskiego autobusu, stał się milionerem […] Powinien udowodnić, uczciwie, posiadane pieniądze. Ja powiem tak; ja nie chcę się bawić we własne śledztwo, ale bazując na tym, co robi Frasyniuk, tak jak robi Wałęsa, to robi to świadomie. I jest jakaś tajemnica. On od początku III RP sprzedał ideały Solidarności – grzmiał rozemocjonowany Rozpłochowski.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz