Niemiecka policja zidentyfikowała i zatrzymała pięciu młodych mężczyzn, którzy zaatakowali w centrum Freiburga załogę karetki pogotowia – donosi dziennik TAG 24.
Sanitariusze chcieli pomóc pijanemu mężczyźnie, gdy „grupa nastolatków” przypuściła na nich atak. Pracownicy pogotowia musieli przerwać akcję ratunkową i uciekać.
Zostali oni wypędzeni, ponieważ wkroczyli na „ich terytorium” i „nie mieli tam żadnego interesu”. Policjanci twierdzą, że zatrzymani „młodzi mężczyźni” są członkami gangu, który ma na koncie rozliczne przestępstwa, w tym napaści i uszkodzenia ciała.
Zdarzenie miało miejsce w styczniu tego roku i do teraz służby badały sprawę napaści na ratowników.
Miesiąc temu kanclerz Angela Merkel przyznała w jednym z wywiadów, że w Niemczech istnieją strefy no go. W ocenie kanclerz „istnieją takie miejsca i trzeba je nazwać po imieniu. Musimy coś z tym zrobić” – wyjaśniała. „To miejsca, gdzie nikt nie odważa się zapuszczać” – dodała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz