Rankiem wyszedł do pracy, a gdy wrócił dowiedział się, że córka zniknęła. Lunsford twierdziła, że gdy około 9.00 zajrzała do pokoju 3-latki, jej łóżko było puste. Jednak dopiero trzy godziny później poinformowała o tym fakcie policję.
Kiedy funkcjonariusze wypytywali siostry Aliayah na temat jej zaginięcia, dziewczynki milczały jak zaklęte. Ich ojciec zeznał w sądzie, że sprawiały wrażenie "zaprogramowanych". Obie widziały jak Lena zabija ich małą siostrzyczkę i bały się, że spotka je taki sam los. Kobieta biła córkę po głowie listwą łóżkową, wyszła z pokoju, gdy ta straciła przytomność.
Siostry próbowały ratować Aliayah. Wzięły ją do łóżka, opatrzyły i podały leki oraz witaminy. Zauważyły, że jej głowa jest gąbczasta w dotyku. Co jakiś czas sprawdzały, czy 3-latka nadal oddycha, a gdy przestała, zaalarmowały matkę. Lena próbowała reanimować córkę, a gdy ta nie odzyskała przytomności, włożyła ją do pojemnika na pranie i wywiozła do lasu.
Dzieci 35-latki zeznały, że matka od dawna znęcała się nad ich młodszą siostrą. Srogo karała Aliayah za najmniejsze przewinienia i biła ją. Według nich była zazdrosna o przywiązanie dziewczynki do babci, która opiekowała się nią, gdy Lena przebywała w więzieniu. Ława przysięgłych uznała, że Lunsford jest winna zabójstwa, ale nie zdecydowała na jak długo kobieta trafi do więzienia. Grozi jej dożywocie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz