Wykorzystywana przez dłuższy czas…
Charles Harris długo próbował zyskać zaufanie rodziców 7-latki i młodszej o dwa lata siostrzyczki. Do tego stopnia stał się przyjacielem rodziny, że dziewczynki zaczęły nazywać go swoim wujkiem. Gdy ich matka pracowała na nocnej zmianie, 66-latek zajmował się dziećmi. I to właśnie wtedy dochodziło w domu do tragedii…
Horror, który trwał dłuższy czas
To, co robił Charles Harris w końcu ujrzało światło dziennie. 66-latek został skazany na dożywocie, po tym gdy ława przysięgłych w 25 minut uznała go za winnego wszystkich wyrządzonych czynów.
Na pytanie prokuratury, dlaczego 7-latka nie wyznała wcześniej, co wujek im robi, powiedziała, że nie chciała płakać i krzyczeć w czasie tego, co robił jej 66-latek, aby nie obudzić młodszej siostry i aby mężczyzna nie skupił się na 5-latce, tylko na niej… Nawet w obliczu takiej tragedii myślała tylko o tym, aby nie skrzywdzono jej siostrzyczki. W zeznaniu sądowym można przeczytać: „Modliłam się, aby przestał…”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz