Sława nie daje immunitetu od nieszczęść. Dobitnie przekonała się o tym Eleni, która w życiu osobistym przeżyła ogromną tragedię. Jej córka została zamordowana. Ta historia sprawi, że łzy napłyną wam do oczu. Niedługo minie 20 lat od tragicznej śmierci córki artystki – Afrodyty Tzoki. Śmierć 17-latki wstrząsnęła wszystkimi. Poznań płakał razem z jej matką. Jeszcze większe wzruszenie ściska gardło, kiedy doda się do tego, że artystka przebaczyła zabójcy dziewczyny.
Sprawa morderstwa Afrodyty przeraża. W dniu zaginięcia nastolatka ostatni raz była widziana przed swoją szkołą – wsiadła tam do samochodu, który prowadził Piotr G, jej były chłopak. O tym młodym mężczyźnie Afrodyta mówiła koleżankom, że ta znajomość może się źle skończyć. Jakby przeczuwała co ją czeka.
Eleni wybaczyła zabójcy córki
Piotr G. był zaborczy i zazdrosny, a Afrodyta pełna życia, otwarta na świat i nowe znajomości. Chłopak tego nie wytrzymał – zamordował ją, do czego szybko się przyznał. Ciało dziewczyny znaleziono w lesie – zginęła od dwóch strzałów z broni palnej – w głowę i w serce.
Jak wyjaśniał zabójca, zeznając na temat przebiegu zbrodni, w lesie podał broń Afrodycie i kazał jej samej do siebie strzelić. W tym czasie jego nowa dziewczyna, która przyjechała do lasu razem z Piotrem G. i Afrodytą, siedziała w samochodzie, słuchając radia wedle polecenia chłopaka. Afrodyta nie chciała wykonać jego polecania, zamiast jednak się bronić – oddała mu pistolet. Piotr G. strzelił w jej skroń, później w serce. Następnie założył kaptur na głowę Afrodyty, zwłoki przykrył igliwiem i wrócił do auta.
Piotr G. dostał najwyższy możliwy wtedy wyrok – Sąd Wojewódzki w Poznaniu skazał go na 25 lat więzienia. Matka Afrodyty zaskoczyła wszystkich – wybaczyła zabójcy swojego dziecka.
– Moi rodzice zawsze byli dla mnie przykładem. W ich życiu dominowała miłość do człowieka. Kiedy doszło do tragedii, nie miałam innego przykładu. Analizowałam, dlaczego doszło do takiego dramatu, szukałam przyczyn. Uważam, że najpierw trzeba rozpocząć od siebie. Od tego, gdzie my, dorośli, popełniliśmy błąd, co przeoczyliśmy, co przegapiliśmy? Myślę, że ta miłość do człowieka pozwoliła mi wybaczyć mordercy. Jestem osobą wierzącą, więc i z tego względu był to dla mnie ważny gest – mówiła piosenkarka w wywiadzie dla „Głosu”.
W miejscu, w którym Afrodyta Tzoka została zamordowana stanął krzyż z napisem: „Zgasłaś jak promień słońca. Zniknęłaś jak sen złoty”. Dawno ,dawno temu to było o tym głośno ale była inna wersja .Mianowicie taka że ELENI nie dała porywaczowi okupu i ten dlatego zabił dziewczynę tak wiec wybaczając jemu, wybacza i sobie , tak najprościej !!!!! gb
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz