Ukrainka zachęcała do oglądania „egzotycznych ptaków” w Krakowie. Jak się okazało, kobieta wcale nie prezentowała wyjątkowych okazów, tylko... pomalowane gołębie. Sprawą zajęła się policja. Funkcjonariusze krakowskiej straży miejskiej, patrolując okolice Smoczej Jamy zauważyli kobietę - jak się później okazało ukraińskiego pochodzenia - która umożliwiała turystom za opłatą zrobienie zdjęć z żywymi ptakami.Fałszywe „egzotyczne ptaki”
Zwierzęta miały dziwne, nienaturalne kolory oraz podcięte pióra. Ukrainka twierdziła, że to gołębie tajlandzkie. Nie miała ze sobą jednak dokumentów zezwalających na prowadzenie działalności w parku kulturowym, ani też poświadczających, że ptaki odbyły odprawę celną na granicy. Strażnicy skontaktowali się z lekarzem weterynarii.
Okazało się, że to zwykłe gołębie pawiki, zafarbowane barwnikami. W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa z art. 35 Ustawy o Ochronie Zwierząt wezwano na miejsce patrol policji, który przejął dalsze czynności. Zwierzęta trafiły do schroniska.
Czy wyprowadzając psa na spacer ktokolwiek zabiera ze sobą jego książeczkę zdrowia?
OdpowiedzUsuńPrezentowała prawdziwe gołębie tajlandzkie, a to jest link do ich paszportów : http://www.tinypic.pl/xv8d4c9b1upj,
Tylko z powodu ograniczonej wiedzy straży miejskiej i policji pojawiła się cała masa kłamstw na temat tej sprawy. Dziewczyna powinna dostać nie tylko przeprosiny, ale też odszkodowanie za straty moralne.