Na cmentarzu POBILI się o ZNICZ!
Według szacunków analityków rynek zniczy w Polsce jest wart miliard złotych. „Gdy zagraniczne koncerny handlowe wchodziły do Polski w latach 90., zupełnie nie rozumiały tego fenomenu” – informuje Gazeta.pl. Na cmentarzu w Toruniu doszło do ostrego starcia.
Dzien Wszystkich Świętych powinien skłaniać do refleksji, zadumy. Powinien być momentem ciszy i skupienia. Niestety w większości jest to głośny, pełen niezrozumiałych wydarzeń dzień w roku, w którym wiele osób może „pokazać się” rodzinie.
Jak relacjonuje nasz czytelnik w Toruniu doszło do ostrego starcia o znicz – przy cmentarnym sklepiku został jeden znicz „z tych droższych” jak mówi sprzedawca. Zgłosiły się po niego dwie osoby – praktycznie jednocześnie.
Doszło do utarczek słownych a następnie bijatyki, która ja szczęście skończyła się niegroźnie, choć zdarzenie według świadków wyglądało poważnie – jeden z mężczyzn rzucił drugiego na stół ze zniczami i chciał okładać go jednym ze zniczy. Na szczęście przechodnie oraz sprzedawca opanowali sytuację.
W trakcie szarpaniny, według relacji świadków jeden z mężczyzn zwyzywał drugiego od „Peowskich ku*ew” i „służących Żydom pedałów”
Rynek zniczy w Polsce wart jest miliard złotych – żaden zagraniczny inwestor nigdy nie rozumiał tego fenomenu.
W 2012 roku natomiast doszło do prawdziwej bijatyki – Akcja rozegrała się na chodniku, od strony ul. Sowińskiego. Poszło o to, że kierująca samochodem kobieta zatrąbiła na dwóch, prawdopodobnie pijanych mężczyzn.
Świadkowie zamieszania wezwali policję. Gdy mundurowi dotarli na miejsce, po uczestnikach bójki nie było już jednak śladu. – W każdym razie nikt się nie zgłosił – ani poszkodowani, ani świadkowie – relacjonuje Joanna Banaszewska z wolskiej policji.
Udział w bójce jest jednak ścigany z urzędu. – W tej sprawie trwa już dochodzenie. Prosimy świadków zdarzenia o pomoc w ustaleniu uczestników – apeluje Banaszewska.
„Pobili się, bo zatrąbiła”
Według relacji internauty, który udostępnił nam film z całego zajścia, dwóm pijanym mężczyznom nie spodobało się, że kobieta z zaparkowanego opla na nich zatrąbiła. Zareagowali agresywnie, a chwilę później wyszedł do nich towarzysz prowadzącej auto. Wtedy zaczęła się walka wręcz, do której dołączył po chwili kolejny mężczyzna.
/TVN,własne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz