Przed procesem Małkowski, który nie przyznaje się do winy (godzi się na podawanie nazwiska) powiedział, że jego "mocną stroną w całej sprawie jest prawda".
Cały czas mówię prawdę, to co się naprawdę wydarzyło, nie mam nic nowego do powiedzenia, ja nie kombinuję. Na sali sądowej na wszystkie pytania będę odpowiadał zarówno prokuratora, sądu jak i swego obrońcy. Nie będę unikał odpowiedzi na żadne pytanie, bo ja nie mam nic do ukrycia
- podkreślił.
Prokurator Iwona Kruszewska, która w postępowaniu sądowym występuje w imieniu Prokuratury Okręgowej w Białymstoku podkreśliła w rozmowie z dziennikarzami, że sprawa będzie toczyć się od początku, ale w okrojonym zakresie - zgodnie ze wskazówkami Sądu Okręgowego w Elblągu, który uchylił poprzedni skazujący Małkowskiego wyrok, wydany przez Sąd Rejonowy w Ostródzie.
Pytana, dlaczego proces tak długo trwa odpowiedziała, że sprawa jest trudna, bo obyczajowa i dotyczy wrażliwej sfery życia.
Nie oceniałabym tego w kategorii przewlekłości postępowania sądowego, ani w kategorii słabości materiału dowodowego. Oceniam to w kategorii trudności sprawy. Zgromadzono ogrom materiału dowodowego, a przed sądem obowiązuje zasada bezpośredniości - sąd jest zobowiązany przeprowadzić wszystkie dowody, zapoznać się z nimi i ocenić w postępowaniu
- wyjaśniła prokurator.
W 2015 r. Sąd Rejonowy w Ostródzie, po czteroletnim procesie, skazał Małkowskiego na 5 lat więzienia oraz zakazał mu przez 6 lat sprawowania kierowniczych stanowisk w jednostkach samorządu terytorialnego. Małkowski został wówczas uznany za winnego zgwałcenia urzędniczki, która była w ostatnich tygodniach ciąży, oraz jej molestowania - przy czym w ocenie sądu - czynów tych miał się dopuścić, wykorzystując relację zależności.
Po rozpatrzeniu apelacji złożonych przez prokuraturę i obrońcę Małkowskiego, Sąd Okręgowy w Elblągu uchylił wyrok skazujący byłego prezydenta w części dotyczącej gwałtu i usiłowania gwałtu i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez Sąd Rejonowy w Ostródzie. Ten przekazał sprawę Sądowi Rejonowemu w Olsztynie.
Czesław Małkowski był prezydentem Olsztyna od 2001 r., przez prawie dwie kadencje - do 2008 r., gdy mieszkańcy Olsztyna odwołali go w referendum lokalnym po wybuchu tzw. seksafery w ratuszu. Mimo toczącego się śledztwa, a potem nierozstrzygniętej sprawy przed ostródzkim sądem, Małkowski dwukrotnie (w wyborach samorządowych w 2010 r. i 2014 r.) kandydował na urząd prezydenta Olsztyna. Za każdym razem przegrywał nieznacznie w II turze z obecnym włodarzem miasta Piotrem Grzymowiczem. Zdobył natomiast mandat radnego, który nadal sprawuje.
Źródło: niezalezna.pl, PAP
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz