Jak informuje "Gazeta Wyborcza", w Opolu pacjentki, które poronią przed upływem 10. tygodnia ciąży, same muszą opłacić badania genetyczne niezbędne do wyprawienia pogrzebu (koszt kilkuset złotych). Wcześniej jednak płód muszą zapakować w paczkę i wezwać kuriera, aby znalazł się w szpitalu. Zwrot płodu najczęściej dokonywany jest w ten sam sposób.
"Nie da się opisać słowami tego, że to rodzina musi wydawać płód w pudełeczku i kartoniku. Oraz odbierać go jak przesyłkę z Allegro. Nie da się opisać słowami, co czuje człowiek, odbierając paczuszkę od kuriera" - napisał we wstrząsającym liście do redakcji "Wyborczej" pan Przemysław, którego żona poroniła i była zmuszona w ten sposób wysłać płód do badań.
Terapeuci apelują, że szpitale muszą zmienić swoje procedury w tej kwestii, ponieważ potęgują one jedynie traumatyczne doświadczenia kobiet, cierpiących po utracie dziecka. To jest chore , nieludzkie , nienormalne , chore..... W jakim kraju my żyjemy ?? Co to ma być ??? A gdzie pomoc państwa które każe rodzić upośledzone dzieci ?? To jakiś horror i myślę że zaraz się obudzę bo tak nie może się dziać w cywilizowanym świecie !! !!!! Z tego widać że Polska to dzicz, dzicz , zacofanie , ciemnogród , Biskupin !!!! gb
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz