Prawdziwego okropieństwa dopuścił się 23-letni ochroniarz pracujący w jednym ze szpitali w Memphis (USA). Mężczyzna wykorzystał nieobecność personelu i zakradł się do kostnicy, gdzie znajdowało się ciało 37-letniej kobiety, która godzinę wcześniej zmarła na zawał serca. Mężczyzna w haniebny sposób potraktował ciało zmarłej. Nie miał jednak zbyt wiele szczęścia, bo zajście zdążyły zauważyć dwie pielęgniarki, który o wszystkim zaalarmowały policję.23-letni Cameron Wright, który usłyszał zarzut zbeszczeszczenia zwłok, pracował w szpitalu St.Francis Hospital od kilku miesięcy. Nikt z personelu nie zauważył, by mężczyzna zachowywał się dziwnie. Do pewnego sierpniowego wieczoru, kiedy zauważono go, jak uprawia seks z ciałem 37-letniej kobiety. Kiedy w budynku pojawiła się policja mężczyzna nie stawiał oporu i przyznał się do tego co zrobił. Po przykrym incydencie Wright został dyscyplinarnie zwolniony.
Zażenowania i rozpaczy po tym co się stało nie kryje rodzina zmarłej, która domaga się surowej kary dla 23-latka. Ojciec kobiety przyznał, że przeżywa podwójny dramat, ponieważ nie może przeżyć, że jego córka nie żyje i tego co po śmierci zrobił jej pracujący w szpitalu ochroniarz.źródła: dailymail.co.uk, foto youtube.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz