Teściowa po kilku kieliszkach wina
Jestem Paweł. Pracuję jako inżynier, mam cudowną narzeczoną, z którą jestem już 7 lat i niebawem planujemy się pobrać. Przez jakiś czas, w związku z obowiązkami zawodowymi, mieszkałem z nią i moimi przyszłymi teściami. To świetni ludzie. Teść, choć dość twardy ma charakter, bardzo mnie polubił. Teściowa również, mamy świetne relacje. W ich domu są dwa telewizory. Jeden okupuje ojciec mojej ukochanej, drugi najczęściej my, choć zdarza się, że teściowa przychodzi na różne seriale.
Był piątkowy wieczór, w mieszkaniu byłem tylko ja. Teść pojechał na ryby, moja narzeczona była z przyjaciółkami, a teściowa ze swoimi znajomymi z pracy na spotkaniu. Wykąpałem się, otworzyłem piwko, włączyłem mecz i wygodnie rozsiadłem na łóżku. Usłyszałem, że ktoś wchodzi do domu. Była to moja teściowa, Pani Iwonka (jeszcze nie zwracam się do niej mamo). Rozweselona przyszła ze spotkania po kilku kieliszkach wina i zaczęliśmy rozmawiać. Miała na sobie seksowną, letnią sukienkę na cieniutkich ramiączkach, która podkreślała jej dość obfity biust (na moje oko między C a D). Zawsze lubiła siadać na krześle podkurczając nogi. Dzięki temu niejednokrotnie mogłem dostrzec, jaką ma na sobie bieliznę, co oczywiście ogromnie mnie podniecało. Tak było i tym razem, spod sukienki dostrzegłem jasne, koronkowe majteczki, przez które przebijały się włoski łonowe. Strasznie mnie to podniecało, więc dość szybko mój przyjaciel się postawił w stan gotowości. Miałem na sobie krótkie, dość luźne piżamowe bokserki więc musiałem przyjąć odpowiednią pozycję, żeby nie dać po sobie znać, zerkającej co jakiś czas na mnie i rozmawiającej ze mną teściowej. Oczywiście z meczu nici, przełączyłem na jakiś film, o który poprosiła mnie teściowa. Lekka komedia amerykańska, z nutą romansu. W pewnym momencie na ekranie odgrywały się sceny seksu, które zadziałały na mnie niezwykle podniecająco i mam wrażenie, że na Panią Iwonkę także, bo zacisnęła swoje uda, a przez sukienkę zaczęły przebijać się sutki. Poprawiłem sterczącego przyjaciela, co chyba nie umknęło jej uwadze, bo speszona (tak mi się wydawało) poszła do toalety. W tym czasie nieco go potarmosiłem, ale nie miałem wiele czasu bo po chwili wróciła i zajęła swoją pozycję. Jakie było moje zdziwienie, gdy ponownie podkurczyła nogi, a moim oczom ukazała się jej pipka - owłosiona, zaróżowiona, ze zgrabnymi wargami sromowymi. Wiedziałem, że zrobiła to celowo, żeby rozgrzać mnie do granic możliwości. No ale sic! Przecież to moja teściowa. Stwierdziłem, że muszę ochłonąć i zapytałem, czy ma ochotę napić się wina. Oczywiście, że miała. Wyszedłem po kieliszki, chwilę stanąłem przy otwartym oknie by zeszły ze mnie emocje, przyniosłem wino. Polałem jej i starałem się nie spoglądać w owe miejsca, by znowu nie stanął mój penis na baczność. Ja postanowiłem kontynuować moje piwko, z kolei Pani Iwonce polałem winko i tak sobie dalej oglądaliśmy i rozmawialiśmy. Z każdym kolejnym kieliszkiem coraz śmielej rozchylała swoje uda, ale też wchodziła na bardzo intymne tematy. Starałem nie dać się sprowokować i chyba mi się udało. Lekko zachwianym krokiem powiedziała, że idzie się wykąpać. Bardzo długo jej nie było, myślałem, że może relaksuje się w jakichś solach kąpielowych i dlatego, ale kiedy minęła godzina, zacząłem się niepokoić. Zapukałem i nic. Postanowiłem, że zajrzę czy wszystko w porządku. Okazało się, że moja teściowa, zupełnie naga, przysnęła w wannie. Znad tafli wody wyłaniały się jej piersi. Podszedłem bliżej i zobaczyłem jej całe zgrabne ciało. Mój penis znów stanął na baczność. Stwierdziłem, że delikatnie ją obudzę, woda już zaczynała robić się chłodna. Dotknąłem jej ramienia, raz drugi. W końcu spojrzała na mnie, złapała mnie za rękę i nakierowała ją na swoją pierś. Zadrżałem. Ona również. Spojrzała na moje bokserki i zapytała czy może zobaczyć co skrywają, bo już od dawna o tym marzyła. Chwilę sie zawahałem, ale moje podniecenie wzięło górę i zgodziłem się. Zsunęła je delikatnie i uważnie się przyglądała. Nie pytając o pozwolenie złapała i kilka razy przejechała ręką. Byłem już po kilku piwach, więc taki ucisk jej dłoni sprawił, że bardzo chciało mi się siku. POwiedziałem, że przepraszam, ale muszę skorzystać z toalety. Wtedy wydarzyło się coś, o czym nigdy nawet nie śniłem. Zapytała czy mógłbym oddać mocz na nią. Nie wierzyłem własnym uszom. Odmówiłem. Skierowałem się w stronę toalety, ale poprosiła mnie jeszcze raz. Jeśli nie na nią to czy mogę to zrobić do wanny, a ona mi go przytrzyma. No cóż, trzeci raz prosić nie musiała. Pozwoliłem jej go złapać i zacząłem robić co należy, wtedy (mogłem się tego spodziewać) skierowała strumień na swoje piersi, szybko wstała i reszta moczu spłynęła po jej wzgórku łonowym. Kiedy skończyłem kucnęła i dokładnie go obmyła gąbką, pieszcząc starannie. Opłukała wodą i zapytała czy może mnie popieścić. Stwierdziłem, że skoro tak daleko się posunęliśmy to nie mam nic do stracenia. Niech robi co chce, byle bez seksu. To już byłoby zbyt wiele. Dokładnie go macała, suwała po nim swoimi dłońmi, wzięła go do buzi i zaczęła robić loda. Było błogo i skończyłbym w minutę, ale wyraźnie ani ona ani ja nie mieliśmy na to ochoty. Zapytała, czy wejdę do wanny. Spuściliśmy nieco wody aby się nie przelała i usiadłem na wprost. Zacząłem pieścić jej piersi, brzuch, nogi. Omijałem pipkę, bo nie wiedziałem czy mogę. Wyraźnie zniecierpliwiona w końcu poprowadziła moją dłoń na swoje wargi sromowe. Pieściłem je przez chwilę pod wodą. Zapytałem czy może wstać. Stanęła nade mną. Obejrzałem jej skarb. Pieściłem dłońmi. Kucnęła. Zacząłem powoli lizać, ssać, wkładać do wnętrza palce. Była bardzo mokra. Wchodziły mi 4, ale gdybym chciał to i cała ręka. Smakowała podobnie jak cipka jej córki, ale była jakby napuchnięta, o wiele większa. Nagle poczułem, coś ciepłego. Zaczęła na mnie z rozkoszy oddawać delikatne kropelki moczu. Przeprosiła, powiedziała, że musi skorzystać z toalety. Ale powiedziałem, że teraz jej kolej by oddała mocz na mnie. Usiadłem na krawędzi wanny, a ona zaczęła siusiać na mojego penisa, delikatnie się o niego ocierając. Ja jednocześnie pieściłem ją ręką, wkładałem tam moje palce. Pojękiwała. Oboje byliśmy ogromnie podnieceni. Zaczęła wodzić pipką po moim penisie, ale tak, aby się nie nadziać. Nie chcieliśmy tego, ale też nie chcieliśmy kończyć tej cudownej zabawy. Zaproponowała, że się opłuczemy i może razem obejrzymy jakiś film - nago. Tak zrobiliśmy. Pieszcząc swoje ciała obmyliśmy się z moczu, wytarliśmy i udaliśmy na łóżko w moim pokoju. Chciałem włączyć jakiś normalny film, ale poprosiła o pornograficzny. Włączyliśmy więc jakieś soft porno i pod kołdrą zajęła się moim sterczącym przyjacielem. Wodziła ręką w górę i w dół. Ja skierowałem moją dłoń na jej waginę i tak wzajemnie się pieściliśmy. Następnie zanurkowała, robiąc mi wspaniałego loda. Zmieniliśmy się, teraz ja robiłem jej minetkę - wpychałem język, podgryzałem, a ona jęczała. Powiedziała, żebym chwilę zaczekał. Poszła do swojego pokoju i wróciła z wibratorem. Zaczęła go sobie wkładać, jednocześnie mnie pieszcząc. Poprosiła, abym ukląkł nad nią, tak aby wyobrażała sobie, że to mój penis jest w jej wnętrzu. Ależ byłem podniecony. Zapytała mnie czy kiedyś bawiłem się wibratorem, zaprzeczyłem. Zapytała czy chcę spróbować. Hmm, czemu nie. Wyjęła go klejącego ze swojej cipki i zaczęła nim wodzić po okolicy mojego odbytu. Trochę się przeraziłem, ale zaczęła bardzo delikatnie i samym końcem go tam wprowadzać. BYło niesamowicie miło. Nie włożyła całego, jedynie sam koniszek, a ja wtedy lizałem jej cipkę. Drugą rękę obciągała mi. Czułem, ża zaraz eksploduję. Ona też to czuła. Wtedy wzięła mojego penisa w swoje piersi i zaczęła nim szybko po nich wodzić. Nie wytrzymałem. Trysnąłem prosto na jej buzię. A ona dokładnie zlizała spermę z ust, później jeszcze wyczyściła go najlepiej jak się dało. Chciałem sprawić jej przyjemność go końca więc wpychają wibrator i liżąc łechtaczkę zapewniłem jej niezwykle przyjemny orgazm. Poszliśmy się umyć. A tam historia zaczęła się powtarzać. Bez seksu, ale z mnóstwem pieszczot i trzema orgazmami zakończył się ten wieczór. Nigdy go nie zapomnę.
Był piątkowy wieczór, w mieszkaniu byłem tylko ja. Teść pojechał na ryby, moja narzeczona była z przyjaciółkami, a teściowa ze swoimi znajomymi z pracy na spotkaniu. Wykąpałem się, otworzyłem piwko, włączyłem mecz i wygodnie rozsiadłem na łóżku. Usłyszałem, że ktoś wchodzi do domu. Była to moja teściowa, Pani Iwonka (jeszcze nie zwracam się do niej mamo). Rozweselona przyszła ze spotkania po kilku kieliszkach wina i zaczęliśmy rozmawiać. Miała na sobie seksowną, letnią sukienkę na cieniutkich ramiączkach, która podkreślała jej dość obfity biust (na moje oko między C a D). Zawsze lubiła siadać na krześle podkurczając nogi. Dzięki temu niejednokrotnie mogłem dostrzec, jaką ma na sobie bieliznę, co oczywiście ogromnie mnie podniecało. Tak było i tym razem, spod sukienki dostrzegłem jasne, koronkowe majteczki, przez które przebijały się włoski łonowe. Strasznie mnie to podniecało, więc dość szybko mój przyjaciel się postawił w stan gotowości. Miałem na sobie krótkie, dość luźne piżamowe bokserki więc musiałem przyjąć odpowiednią pozycję, żeby nie dać po sobie znać, zerkającej co jakiś czas na mnie i rozmawiającej ze mną teściowej. Oczywiście z meczu nici, przełączyłem na jakiś film, o który poprosiła mnie teściowa. Lekka komedia amerykańska, z nutą romansu. W pewnym momencie na ekranie odgrywały się sceny seksu, które zadziałały na mnie niezwykle podniecająco i mam wrażenie, że na Panią Iwonkę także, bo zacisnęła swoje uda, a przez sukienkę zaczęły przebijać się sutki. Poprawiłem sterczącego przyjaciela, co chyba nie umknęło jej uwadze, bo speszona (tak mi się wydawało) poszła do toalety. W tym czasie nieco go potarmosiłem, ale nie miałem wiele czasu bo po chwili wróciła i zajęła swoją pozycję. Jakie było moje zdziwienie, gdy ponownie podkurczyła nogi, a moim oczom ukazała się jej pipka - owłosiona, zaróżowiona, ze zgrabnymi wargami sromowymi. Wiedziałem, że zrobiła to celowo, żeby rozgrzać mnie do granic możliwości. No ale sic! Przecież to moja teściowa. Stwierdziłem, że muszę ochłonąć i zapytałem, czy ma ochotę napić się wina. Oczywiście, że miała. Wyszedłem po kieliszki, chwilę stanąłem przy otwartym oknie by zeszły ze mnie emocje, przyniosłem wino. Polałem jej i starałem się nie spoglądać w owe miejsca, by znowu nie stanął mój penis na baczność. Ja postanowiłem kontynuować moje piwko, z kolei Pani Iwonce polałem winko i tak sobie dalej oglądaliśmy i rozmawialiśmy. Z każdym kolejnym kieliszkiem coraz śmielej rozchylała swoje uda, ale też wchodziła na bardzo intymne tematy. Starałem nie dać się sprowokować i chyba mi się udało. Lekko zachwianym krokiem powiedziała, że idzie się wykąpać. Bardzo długo jej nie było, myślałem, że może relaksuje się w jakichś solach kąpielowych i dlatego, ale kiedy minęła godzina, zacząłem się niepokoić. Zapukałem i nic. Postanowiłem, że zajrzę czy wszystko w porządku. Okazało się, że moja teściowa, zupełnie naga, przysnęła w wannie. Znad tafli wody wyłaniały się jej piersi. Podszedłem bliżej i zobaczyłem jej całe zgrabne ciało. Mój penis znów stanął na baczność. Stwierdziłem, że delikatnie ją obudzę, woda już zaczynała robić się chłodna. Dotknąłem jej ramienia, raz drugi. W końcu spojrzała na mnie, złapała mnie za rękę i nakierowała ją na swoją pierś. Zadrżałem. Ona również. Spojrzała na moje bokserki i zapytała czy może zobaczyć co skrywają, bo już od dawna o tym marzyła. Chwilę sie zawahałem, ale moje podniecenie wzięło górę i zgodziłem się. Zsunęła je delikatnie i uważnie się przyglądała. Nie pytając o pozwolenie złapała i kilka razy przejechała ręką. Byłem już po kilku piwach, więc taki ucisk jej dłoni sprawił, że bardzo chciało mi się siku. POwiedziałem, że przepraszam, ale muszę skorzystać z toalety. Wtedy wydarzyło się coś, o czym nigdy nawet nie śniłem. Zapytała czy mógłbym oddać mocz na nią. Nie wierzyłem własnym uszom. Odmówiłem. Skierowałem się w stronę toalety, ale poprosiła mnie jeszcze raz. Jeśli nie na nią to czy mogę to zrobić do wanny, a ona mi go przytrzyma. No cóż, trzeci raz prosić nie musiała. Pozwoliłem jej go złapać i zacząłem robić co należy, wtedy (mogłem się tego spodziewać) skierowała strumień na swoje piersi, szybko wstała i reszta moczu spłynęła po jej wzgórku łonowym. Kiedy skończyłem kucnęła i dokładnie go obmyła gąbką, pieszcząc starannie. Opłukała wodą i zapytała czy może mnie popieścić. Stwierdziłem, że skoro tak daleko się posunęliśmy to nie mam nic do stracenia. Niech robi co chce, byle bez seksu. To już byłoby zbyt wiele. Dokładnie go macała, suwała po nim swoimi dłońmi, wzięła go do buzi i zaczęła robić loda. Było błogo i skończyłbym w minutę, ale wyraźnie ani ona ani ja nie mieliśmy na to ochoty. Zapytała, czy wejdę do wanny. Spuściliśmy nieco wody aby się nie przelała i usiadłem na wprost. Zacząłem pieścić jej piersi, brzuch, nogi. Omijałem pipkę, bo nie wiedziałem czy mogę. Wyraźnie zniecierpliwiona w końcu poprowadziła moją dłoń na swoje wargi sromowe. Pieściłem je przez chwilę pod wodą. Zapytałem czy może wstać. Stanęła nade mną. Obejrzałem jej skarb. Pieściłem dłońmi. Kucnęła. Zacząłem powoli lizać, ssać, wkładać do wnętrza palce. Była bardzo mokra. Wchodziły mi 4, ale gdybym chciał to i cała ręka. Smakowała podobnie jak cipka jej córki, ale była jakby napuchnięta, o wiele większa. Nagle poczułem, coś ciepłego. Zaczęła na mnie z rozkoszy oddawać delikatne kropelki moczu. Przeprosiła, powiedziała, że musi skorzystać z toalety. Ale powiedziałem, że teraz jej kolej by oddała mocz na mnie. Usiadłem na krawędzi wanny, a ona zaczęła siusiać na mojego penisa, delikatnie się o niego ocierając. Ja jednocześnie pieściłem ją ręką, wkładałem tam moje palce. Pojękiwała. Oboje byliśmy ogromnie podnieceni. Zaczęła wodzić pipką po moim penisie, ale tak, aby się nie nadziać. Nie chcieliśmy tego, ale też nie chcieliśmy kończyć tej cudownej zabawy. Zaproponowała, że się opłuczemy i może razem obejrzymy jakiś film - nago. Tak zrobiliśmy. Pieszcząc swoje ciała obmyliśmy się z moczu, wytarliśmy i udaliśmy na łóżko w moim pokoju. Chciałem włączyć jakiś normalny film, ale poprosiła o pornograficzny. Włączyliśmy więc jakieś soft porno i pod kołdrą zajęła się moim sterczącym przyjacielem. Wodziła ręką w górę i w dół. Ja skierowałem moją dłoń na jej waginę i tak wzajemnie się pieściliśmy. Następnie zanurkowała, robiąc mi wspaniałego loda. Zmieniliśmy się, teraz ja robiłem jej minetkę - wpychałem język, podgryzałem, a ona jęczała. Powiedziała, żebym chwilę zaczekał. Poszła do swojego pokoju i wróciła z wibratorem. Zaczęła go sobie wkładać, jednocześnie mnie pieszcząc. Poprosiła, abym ukląkł nad nią, tak aby wyobrażała sobie, że to mój penis jest w jej wnętrzu. Ależ byłem podniecony. Zapytała mnie czy kiedyś bawiłem się wibratorem, zaprzeczyłem. Zapytała czy chcę spróbować. Hmm, czemu nie. Wyjęła go klejącego ze swojej cipki i zaczęła nim wodzić po okolicy mojego odbytu. Trochę się przeraziłem, ale zaczęła bardzo delikatnie i samym końcem go tam wprowadzać. BYło niesamowicie miło. Nie włożyła całego, jedynie sam koniszek, a ja wtedy lizałem jej cipkę. Drugą rękę obciągała mi. Czułem, ża zaraz eksploduję. Ona też to czuła. Wtedy wzięła mojego penisa w swoje piersi i zaczęła nim szybko po nich wodzić. Nie wytrzymałem. Trysnąłem prosto na jej buzię. A ona dokładnie zlizała spermę z ust, później jeszcze wyczyściła go najlepiej jak się dało. Chciałem sprawić jej przyjemność go końca więc wpychają wibrator i liżąc łechtaczkę zapewniłem jej niezwykle przyjemny orgazm. Poszliśmy się umyć. A tam historia zaczęła się powtarzać. Bez seksu, ale z mnóstwem pieszczot i trzema orgazmami zakończył się ten wieczór. Nigdy go nie zapomnę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz