Z okazji zbliżającej się 1050. rocznicy chrztu Polski, senatorowie przyjęli specjalną uchwałę i podkreślili, że przyjęcie przez Mieszka I chrześcijaństwa dopełniło procesu państwotwórczego w wymiarze ideowym i etycznym. Posłowie Platformy w czasie obraz Senatu wywołali awanturę i nazwali Mieszka I „wątpliwej jakości chrześcijaninem”.
W uchwale Senatu RP przypomniano, że książę Mieszko I z dynastii Piastów zjednoczył plemiona polskie w jeden organizm państwowy, określił w walce i przez zabiegi dyplomatyczne jego terytorium. Senatorowie uznali, że jest on  twórcą polskiej państwowości zasługuje na hołd podczas obchodów rocznicowych.
Innego zdania byli jednak senatorowie PO. Jerzy Wcisła i Barbara Zdrojewska podkreślali, że według nich Mieszkowi I nie należy się żaden hołd ani cześć.
Mieszko I był raczej wątpliwej jakości chrześcijaninem. Przyjął chrześcijaństwo bardziej z powodów politycznych niż moralnych czy etycznych
—mówił Jerzy Wcisło z PO.
Możemy się zaledwie domyślać, jak zachowywał się Mieszko. Można domniemywać, że był to zabijaka i zapewne palił, gwałcił
—dodawała Barbara Zdrojewska.
Czy Mieszko robił złe rzeczy? W moim przekonaniu, powinniśmy się raczej skupić na tym, że był to pierwszy historyczny władca Polski, którego imię widnieje w źródłach, m.in. w kronikach Galla Anonima
—podkreślał w trakcie debaty senator Robert Gaweł z PiS.
To on, a nie inny władca, podjął decyzję o chrzcie
—zaznaczył.
ann/tvn24.pl/wprost.pl