2016/01/30

Wałęsa się rozdwoi? W dniu debaty o "Bolku" ma wizytę w... Chile

foto: Zbyszek Kaczmarek/Gazeta PolskaWałęsa się rozdwoi? W dniu debaty o "Bolku" ma wizytę w... Chile - niezalezna.pl
Lech Wałęsa poprosił gdański Instytut Pamięci Narodowej, by ten zorganizował debatę o jego przeszłości. Jak sam pisał, chciał mieć możliwość odniesienia się do wszystkich zarzutów rozmówców obecnych na spotkaniu. Najwyraźniej jednak były prezydent nie ma zamiaru konfrontować się z kimkolwiek, albowiem w dniu debaty ma być... w Chile. „Cyrk” – napisał Sławomir Cenckiewicz. Co ciekawe, datę wizyty w Chile Wałęsa znał już 4 stycznia, czyli cztery dni przed wysłaniem pisma do IPN. Po co więc była ta cała „akcja” z organizacją debaty? 
 
Wałęsa napisał do IPN w Gdańsku. Chciał, by zorganizowano spotkanie dotyczące jego przeszłości.
 
„Zwracam się z uprzejmą prośbą do gdańskiego oddziału IPN o zorganizowanie spotkania udzielających się publicznie pisarzy i ekspertów od tzw. Bolka (tj. ok. 10-15 osób, w tym reżyser Braun) ze mną i otwartą nagrywaną dyskusję. Warunkiem jedynym, jaki stawiam to: po każdym zadanym pytaniu, czy wypowiedzi będę miał możliwość odniesienia się do słów rozmówcy i odpowiedzi. Czekam na termin takiego spotkania” 
– pisał Wałęsa 8 stycznia.
 
Gdański IPN przystał na taką propozycję.
 
W związku z propozycją Prezydenta Lecha Wałęsy z dnia 8 stycznia 2016 roku informuję, że Instytut Pamięci Narodowej wyraził gotowość zorganizowania debaty. Szczegóły planowanego przedsięwzięcia zostaną ustalone w najbliższych dniach
– napisał prof. dr hab. Mirosław Golon, dyrektor Oddziału IPN-KŚZpNP w Gdańsku.
 
Debatę dotyczącą przeszłości byłego prezydenta zaplanowano na 16 marca br. w gdańskim IPN. Moderatorem spotkania ma być Adam Hlebowicz - dziennikarz, dyrektor Radia Plus w Gdańsku. Udział w debacie miał osobiście wziąć - jak już pisaliśmy - Lech Wałęsa. Okazuje się jednak, że były prezydent ma być w innym miejscu w tym czasie, a mianowicie w… Chile.
 

 
Co ciekawe, już 4 stycznia organizator spotkania w Chile podał jego datę - 16 marca. 


(fot. screen http://saladecomunicacion.santander.cl)

Wałęsa, wiedząc, że ten dzień ma już "zajęty", nie chciał przesunąć debaty, o którą sam prosił?

CZYTAJ WIĘCEJ: Wysokie loty Wałęsy: „Zwycięstwo PiS to oszustwo w skali światowej”

Marcin Węgliński z gdańskiego oddziału IPN odniósł się do tych doniesień. Stwierdził, że Wałęsa nie informował o swojej nieobecności i ewentualnym wyjeździe do Chile.
 
Nie mamy oficjalnej informacji od b. prezydenta Lecha Wałęsy, że nie będzie on jednak obecny na debacie w IPN.Jeśli tylko taką wiadomość otrzymamy, przekażemy stanowisko opinii publicznej. Jednocześnie zaznaczam, że sam Sławomir Cenckiewicz otrzymał zaproszenie do udziału w debacie, ale nie odpowiedział jeszcze, czy sam weźmie w niej udział
– powiedział w rozmowie z onet.pl Marcin Węgliński.

CZYTAJ WIĘCEJ: Sławomir Cenckiewicz: Co ma wynikać z „debaty” z Lechem Wałęsą?

Na antenie Telewizji Republika historyk Sławomir Cenckiewicz zwracał uwagę, że Wałęsa to człowiek emocjonalny, postać zmienna.
 
Staram się bezstronnie na to patrzeć. Lech Wałęsa ustawia debatę. Kilka godzin temu wysłał mnie do lekarza. Groził mi. W 2008 roku wraz z Piotrem Gontarczykiem (współautorem książki „SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii” - red.) próbowaliśmy dotrzeć do byłego prezydenta. Nasze propozycje zostały jednak odrzucone. Trzeba pamiętać, że Lech Wałęsa to zmienna postać, człowiek emocjonalny. W ostatni piątek powiedział, że nie ma z debatą nic wspólnego
– mówił w Telewizji Republika Sławomir Cenckiewicz.

Historyk napisał też na Facebooku o możliwym „drugim dnie” debaty dotyczącej przeszłości Lecha Wałęsy.
 
„Dotarła do mnie informacja, że publikowany wpis Wałęsy jest częścią gry, jaką wspólnie z nim - właśnie w związku z „debatą” - przygotowują byli SB-cy i zaprzyjaźnieni z nim funkcjonariusze UOP/ABW! Mają oni urządzić konferencję prasową, na której „ostatecznie” udowodnią, że „Bolka” nie było, a SB fałszowała dokumenty Wałęsy. Ma to być wstęp do „debaty” IPN, na której grupa SB-ków ma się zjawić z Wałęsą!”
– stwierdził współautor książki „SB a Lech Wałęsa”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz