Tusk chce krwawych zamieszek
Nie ulega już najmniejszej wątpliwości, że obecna rządząca ekipa i wspierające ją media w obliczu nadchodzącej utraty władzy dążą do wywołania w Polsce wielkich krwawych zamieszek.
Coraz wyraźniej wygląda na to, że w tych swoich antypolskich łbach umyślili sobie, że idealnym dniem na taką prowokację będzie kolejny Dzień Niepodległości 11 listopada.
Poprzednie próby zakończyły się fiaskiem. Poprzebierana w obozowe pasiaki i zaopatrzona przez Blumsztajna w gwizdki młodzież z liceum im. Jacka Kuronia nie spełniła pokładanych w niej nadziei podobnie jak sprowadzone do Polski z Niemiec bandyckie lewackie bojówki szukające azylu w dawnej siedzibie Krytyki Politycznej.
Nie udało się doprowadzić do rozlewu krwi, kiedy to 11 listopada w samym centrum stolicy różne Szczuki, Pacewicze i Lizuty prowokowały polskich patriotów bawiąc się wyśmienicie przy refrenie piosenki Tymona Tymańskiego o jakże „patriotycznym” przesłaniu brzmiącym:
„Dymać Orła Białego
Dymać Orła Białego
Dymać Orła Białego
Dymać Orła Białego
Dymać Orła Białego
Dymać Orła Białego
Dymać Orła Białego, ha-ha boom!”
„Dymać Orła Białego
Dymać Orła Białego
Dymać Orła Białego
Dymać Orła Białego
Dymać Orła Białego
Dymać Orła Białego
Dymać Orła Białego, ha-ha boom!”
Jest jednak szansa, że w tym roku się uda i dojdzie do ekscesów na tak wielką skalę, że władza uzyska pretekst i usprawiedliwienie dla delegalizacji ugrupowań, które rzeczywiście chcą wyzwolić Polskę i Polaków spod okrągłostołowej okupacji.
Jak wiemy organizowane w różnych krajach „szczyty klimatyczne” zawsze ściągają tysiące anarchistów, lewaków i antyglobalistów, do których pałowania światowa opinia publiczna niejako już się przyzwyczaiła. Tusk zwietrzył doskonałą okazję do tego, aby tym razem już skutecznie rozprawić się z Polakami i zorganizować właśnie 11-go listopada „szczyt klimatyczny” w Warszawie.
Śmiało można będzie oskarżyć o udział bądź współudział w eskalacji zamieszek polskich patriotów i to im właśnie przypisać winę za to, co się wydarzy. Do tej pory prawie każdy taki szczyt kończył się rozruchami, więc nie ma powodów by sądzić, że tym razem będzie inaczej niż na przykład w Kopenhadze.
Tusk postanowił jeszcze bardziej ubabrać swoje zdradzieckie łapy w polskiej krwi i jednocześnie zasłużyć sobie u europejskich Mężyków stanu” na miano zdecydowanego i twardego przywódcy, który w „obronie demokracji” nie zawahał się rozprawić nie tylko z „międzynarodowa hołotą”, ale i z miejscowymi „faszystami i antysemitami”.
Trudno w tej chwili pisać scenariusz wydarzeń z dnia 11 listopada 2013 roku, ale jedno można z całą pewnością powiedzieć już dziś.
Oni boją się Polskiego Narodu i nawet, jeżeli ich haniebny antypolski plan się powiedzie to jest on tylko elementem rozpaczliwej gry na czas, która i tak zakończy się wielką klęską Układu.
Tusk i spółka powinni pamiętać o jednym. Tym razem nie będzie już haseł typu „gruba kreska”, „wybierzmy przyszłość” czy inne tego typu bajki dla ogłupionego ludu.
Odpowiecie za wszystko, a jeżeli 11-listpada poleje się w Polsce krew to przyłożony zostanie na wasz grzbiet kolejny paragraf, z którego będziecie oskarżeni i sprawiedliwie osądzeni.
Nie będzie litości dla zdrajców Narodu.
kokos26 • naszeblogi.pl
Tekst opublikowany w Warszawskiej Gazecie
Najnowszy numer tego ogólnopolskiego tygodnika od piątku w kioskach
Najnowszy numer tego ogólnopolskiego tygodnika od piątku w kioskach
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz