Decyzja SN furtką do zalegalizowania związków dewiantów seksualnych?
Radio Maryja
fot. PAP/Rafał Guz
Sąd Najwyższy stwierdził, że odmienność płci nie jest konieczna do uznania, że dwie osoby pozostają we wspólnym pożyciu. Konstytucjonaliści podkreślają, że uchwała jest sprzeczna z ustawą zasadniczą; może być furtką do zalegalizowania związków dewiantów seksualnych.
Sędziowie rozpatrzyli pytania pierwszej prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzaty Gersdorf. Chodziło w nich o rozstrzygnięcie rozbieżności w decyzjach sądów karnych odnośnie prawa do odmowy zeznań wobec oskarżonej osoby najbliższej w przypadkach, gdy chodzi o homoseksualistów. Według sądu system ochrony prawnej nie może być różnicowany w odniesieniu do płci.
Poseł i prof. Krystyna Pawłowicz podkreśla, że o wspólnym pożyciu możemy mówić wyłącznie w relacjach małżeńskich. Polityk obawia się teraz nadużyć.
– Ta uchwała jest tylko kolejnym krokiem w takim kierunku, żeby po prostu uznawać związki homoseksualne i dalej, żeby skarżono Polskę w różnych trybunałach, bo sądy tak orzekły, a państwo w dalszym ciągu nie daje ustawy o związkach homoseksualnych. Potem będzie żądanie tej ustawy o uzgodnieniu płci – o tym szaleństwie jakiegoś wyznaczania sobie płci i tak dalej. Jest to ciężkie naruszenie konstytucji przez Sąd Najwyższy, który najwyraźniej nie szanuje polskiej konstytucji i bardzo możliwe, że jest to działanie przeciwko obecnej władzy, która, powiedziałabym, ma charakter narodowo – katolicki – mówi poseł Krystyna Pawłowicz.
Spośród siedmiu sędziów Sądu Najwyższego, którzy podjęli uchwałę, jeden zgłosił zdanie odrębne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz