2016/02/26

Kondrat straci duże pieniądze? Klienci banku wściekli >>>>>>>>>>>>>>>> Nie chcę być żle zrozumiana ale praca to praca a po niej jest coś takiego jak życie prywatne .Nikomu nie wolno tego mieszać a p Marek prywatnie może robić co chce , to sie nazywa wolność ...... chyba !!!

       Marek Kondrat z żoną Antoniną Turnau wzięli udział w manifestacji zorganizowanej w Krakowie przez Komitet Obrony Demokracji. Oboje uważają, że jako wolni obywatele mają prawo publicznie wyrażać swoje poglądy polityczne. Innego zdania są klienci ING Banku Śląskiego, którzy – na oficjalnym Facebooku banku – wyrazili swój sprzeciw. Rozpętała się ostra dyskusja. Klienci banku są wściekli. Oto, co niektórzy z nich napisali!
– „Jako Państwa klient, nie życzę sobie, aby medialna twarz waszej kampanii brała udział w demonstracjach nawołujących do nienawiści i pogardy. Żebyśmy się zrozumieli – to ja jestem Waszym klientem i to na moich pieniądzach zarabiacie. To nie prośba, to żądanie" – napisał Andy Bond. Otrzymał taką odpowiedź: – „Pan Marek Kondrat wyraża swoje prywatne poglądy. ING nie wspiera żadnej opcji politycznej". Czy ta deklaracja przekonała innych klientów banku? „Czy nawoływanie do zastrzelenia rządzących polityków mieści się w kanonie prywatnych poglądów akceptowalnych przez państwa bank?" – zapytał retorycznie Piotr Bożejewicz. – „Oczywiście podobnie twierdzono o Panu Karolaku, po jego medialnym poparciu jednego z kandydatów na Prezydenta. Jednak społeczna presja spowodowała, że firma Orange zdecydowała się zerwać umowę z tym Panem" – przypomniał Stefan Szostak.
Czy to oznacza, że Marek Kondrat może stracić lukratywny kontrakt z bankiem, z którym współpracuje od co najmniej 16 lat? Póki co, oficjalne stanowisko banku w tej sprawie, jak następujące: – „Przykro nam, że tak nas Państwo oceniacie. Nasz bank nie wspiera żadnej opcji politycznej i nie angażuje się w politykę". Czy to oznacza, że nad aktorem zebrały się czarne chmury? A może dopiero się zbiorą?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz